
fot. Facebook – Krzysztof Gorczyca
„Stop wycince” i „Sami siebie wytnijcie” to tylko niektóre z haseł, które padły podczas niedzielnego protestu na ulicy Lipowej.
Akcja zaczęła się w południe w strugach deszczu. Część mieszkańców Lublina protestowała przeciwko planowej wycince 43% drzew w tym rejonie. Demonstranci ustawili się przy drzewach w bezpiecznej odległości i razem trzymali długą taśmę. Związane jest to z przebudową alei Racławickich i między innymi ulicy Lipowej.
Jeden z uczestników protestu, prezes Towarzystwa Dla Natury i Człowieka, Krzysztof Gorczyca przekonywał, że dopóki drzewa stoją w tym miejscu to projekt cały czas można zmienić.
Protest trwał niedługo, a już w nocy z niedzieli na poniedziałek na ulicy Lipowej pojawiły się maszyny. Zdesperowani mieszkańcy uniemożliwili firmie wywiezienie jednego z drzew, jednak pracownicy zdążyli wykopać 5, pozostało im jeszcze 14.
Q…a mać!!!!!
Gdzie prezydent Lublina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!