Tym razem nawiązano do tradycji targu końskiego z lat 20. i 30. XX wieku. W inscenizacji historycznej pojawiły się takie postacie jak członkowie komisji targowej, weterynarz czy Żyd,
który był świadkiem transakcji. Kupujący natomiast sprawdzali wiek konia po zębach,
a także oceniali prezentację konia w ruchu.
Scenariusz jarmarku końskiego został opracowany przez Ewę Sadowską, kustosz Muzeum
Wsi Lubelskiej. Powstał on na podstawie relacji świadków z Łęcznej i z Piask.
Dodatkową atrakcją podczas jarmarku były przejazdy bryczką oraz podpatrywanie pracy kowala przy wyrobie podków.
/ Justyna Kozłowska