Motor rozbity przez Chełmiankę

Nieudany powrót piłkarzy Motoru Lublin na Aleje Zygmuntowskie. Podopieczni Roberta Góralczyka na swoim starym obiekcie przegrali w półfinale Wojewódzkiego Pucharu Polski z Chełmianką aż 0:4.

twitter.com/motorlublin

Wynik spotkania już w ósmej minucie otworzył Patryk Czułowski, który wykorzystał dogranie z prawej strony Przemysława Koszela. „Motorowcy” starali się wyrównać i mieli ku temu dogodne okazje. Brakowało jednak skuteczności, bo gospodarze obijali jedynie poprzeczkę i słupek gości. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i potwierdzeniem tego była bramka do szatni zdobyta przez Michała Efira w 41. minucie. Po przerwie gra była nieco bardziej wyrównana, ale to Chełmianka strzelała kolejne gole. 20 minut po przerwie na listę strzelców wpisał się Kamil Kocoł, zaś kropkę nad „i” postawił na kwadrans przed końcem meczu Krzysztof Zawiślak. Rezerwowy drużyny z Chełma przejął bezpańską piłkę w środku pola i pognał na bramkę Motoru. Ze stoickim spokojem umieścił futbolówkę w siatce obok bezradnego Adriana Olszewskiego, dzięki czemu przypieczętował awans do finału swojego zespołu.  Zdaniem trenera gospodarzy przyczyną porażki była m.in. skuteczność jego piłkarzy.

-mówi trener Motoru

Kolejny mecz drużyna Motoru Lublin rozegra w najbliższą niedzielę na wyjeździe a jej rywalem będzie Wólczanka Wólka Pełkińska.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport