Nie było to porywające spotkanie, ale cel Motoru na nie został zrealizowany. Podopieczni Roberta Góralczyka w pełni zasłużenie pokonali Chełmiankę Chełm 2-0 i umocnili swoją pozycję w ligowym peletonie.
W pierwszym kwadransie Motor starał się jak najszybciej uzyskać prowadzenie. Mimo optycznej przewagi i kilku niezłych strzałów, gola zdobyć jednak się nie udało. Pierwsze pół godziny starcia z Chełmianką było dość monotonne.
Impas udało się przełamać w 36 minucie. Po dynamicznej akcji na lewym skrzydle bramkę na 1-0 strzelił grający z numerem 94 Michał Paluch. Od tego momentu gospodarzom grało się zdecydowanie łatwiej. Blisko gola po błędzie obrony Chełmianki był Konrad Nowak. Zawodnicy Motoru byli też wielokrotnie łapani na pozycji spalonej. Do końca pierwszej części nie udało się już jednak podwyższyć prowadzenia.
Strzelec pierwszego gola był bardzo aktywny także w drugiej połowie. To po jego strzale w 52 minucie Żółto-Biało-Niebiescy mieli pierwszą groźną sytuację po zmianie stron. Niedługo później młody napastnik gospodarzy zmarnował stuprocentową okazję, którą wypracował mu ze skrzydła Tomasz Brzyski. Goście próbowali konstruować akcje zaczepne, ale niewiele z nich wynikało. Mimo niskiego wciąż prowadzenia Motor zdawał się kontrolować przebieg gry. Groźnie zrobiło się dopiero w 71 minucie. Po stałym fragmencie gry i zamieszaniu w polu karnym do piłki nie zdołał ostatecznie dopaść żaden z zawodników Chełmianki. Dzięki tej sytuacji Motor trochę się przebudził. Gospodarze nastawieni do tej pory na grę z kontrataku, ruszyli do przodu nieco odważniej, tym samym oddalając niebezpieczeństwo utraty gola. Wydawało się już, że Motorowi nie uda się podwyższyć prowadzenia, jednak w doliczonym czasie dał o sobie znać super-rezerwowy Szymon Rak. Młodzieżowiec zdobył gola po znakomitym, kilkudziesięciometrowym rajdzie lewą stroną boiska i ustalił wynik meczu na 2-0.
Trener Chełmianki zwrócił po spotkaniu uwagę na słabą skuteczność swojego zespołu:
Zdaniem Dawida Prażmo, który po dłuższej przerwie wystąpił w wyjściowej jedenastce Motoru, jego zespół miał spotkanie pod kontrolą:
Nowym liderem po tej kolejce zostało Podhale Nowy Targ. Jest to spora niespodzianka. Drużyna z Małopolski wygrała sześć meczów z rzędu. W tabeli nadal panuje spory ścisk. Stal Rzeszów straciła punkty z KSZO i spadła na trzecią pozycję. Z kolei Motor utrzymał czwarte miejsce ze stratą dwóch punktów do Podhala. Za tydzień Żółto-Biało-Niebiescy zmierzą się na wyjeździe właśnie z drużyną z Nowego Targu.
Motor Lublin – Chełmianka Chełm 2-0 (1-0)
Bramki: Paluch 36’, Rak 90+1′
Motor Lublin:
A.Olszewski (B), M. Wołos, R. Majewski, D. Pożak (74’ D.Kamiński), K. Nowak (C) (86’P. Darmochwał), M. Cichocki (90’ S. Kamiński), T. Brzyski, M.Gałecki, M. Ranko, M.Kraśniewski, M. Paluch (80’S.Rak)
Trener: Robert Góralczyk
Chełmianka Chełm:
D.Drzewiecki (B), R. Kursa, P. Jabkowski, P.Uliczny, H. Kotowicz, M. Kompanicki (C), K.Kocoł, J. Niewęgłowski, P. Koszel, K. Zawiślak, N. Myszka
Trener: Artur Bożyk
Sędziował: Konrad Tomczyk (Podkarpacie)
Frekwencja: 2831