Motocykliści pomogą koledze, który jest w śpiączce. Chcą go obudzić rykiem silników.
Robert Augustyniak w maju stracił przytomność. Dzięki reanimacji przeprowadzonej przez syna przeżył, ale od tego czasu jest w śpiączce. Rodzina zbiera pieniądze na rehabilitację, która ma mu pomóc wrócić do zdrowia.
– wyjaśnia Maciek Augustyniak, syn mężczyzny.
Już jutro odbędzie się zorganizowana przez jego przyjaciół parada motocyklistów. Rajdowcy o godz. 17 wyjadą spod Tesco przy ul. Orkana i pojadą pod dom rodziny na ulicy Wyzwolenia. Tam, rykiem silników, postarają się wybudzić Roberta. Później, w Riders Pubie będzie można posłuchać zespołu Death Naturath.
Oprócz tego, 25 listopada odbędzie się bal andrzejkowy połączony z akcją charytatywną. Dochód zostanie w całości przeznaczony na leczenie mężczyzny.
Więcej informacji na stronie facebookowej „Budzimy Augusta”
Radosław Siennicki
