Młodzi zawodnicy Startu Lublin byli o krok od zwycięstwa w 4. edycji Lublin Basket Cup. Gospodarze turnieju przegrali tylko jeden, ostatni mecz, ale ta porażka okazała się decydująca. Kosztem Startu po puchar sięgnęła drużyna z Izraela – Rishon Le Zion. Tak jak rok temu lublinianie musieli zadowolić się drugim miejscem.
Już po raz czwarty do Lublina zawitały koszykarskie drużyny z miast partnerskich naszego miasta. W zawodach dla zawodników do lat 18 wzięło udział 6 zespołów. Dwa składy gospodarzy, Cracovia Kraków, dwie drużyny z Ukrainy Iwanofrankiwsk oraz Równe, a także zespół z Izraela Maccabi Rishon Le Zion.
Już po pierwszym dniu rywalizacji na faworytów do zwycięstwa w całym turnieju wyrośli młodzieżowcy Startu i goście z Azji. Obie ekipy jako jedyne bez większych trudności wygrały pierwsze dwa spotkania. Jednak w kolejnych meczach Maccabi nie uniknęło potknięcia. Dla Izraelczyków przeszkodą nie do pokonania okazał się zespół Cracovii.
Ciekawym pojedynkiem był również przedostatni mecz Startu jeden. Skład do lat 18 mierzył się z młodszymi kolegami z klubu. Druga drużyna Startu była skazana na porażkę, ale i tak zaprezentowała kilka efektownych zagrań. Młodsi lublinianie najlepiej grali się w pierwszej kwarcie, którą zremisowali po 9. Później jednak Pierwszy zespół nie pozostawił im złudzeń i wygrał 69:33. Zawodnik zespołu Start dwa Wiktor Kępka przyznaje, że różnica wieku obu zespołów była bardzo widoczna w tym spotkaniu:
Po 14 spotkaniach wiadomo było, że o zwycięstwie w całym turnieju zdecyduje ostatni mecz pomiędzy Startem a Maccabi. Lublinianie byli do tej pory niepokonani i mogli sobie pozwolić na porażkę nawet 13 punktami. Z kolei goście z Izraela od razu ruszyli do ataku, bo wiedzieli, że muszą wygrać wysoko.
Goście z Rishon Le Zion szybko wyszli na prowadzenie, głównie dzięki rzutom za 3 punkty. Szczególną skutecznością wyróżniał się w tym elemencie Tal Peled – MVP całego Basket Cup. Po pierwszej kwarcie goście z Izraela odskoczyli koszykarzom Startu na 10 punktów. I tę przewagę utrzymali także po drugiej odsłonie pojedynku i do przerwy było 41:31 dla Maccabi. O ostatnim spotkaniu turnieju mówi
Przed ostatnią kwartą koszykarze Startu musieli odrobić aż 12 punktów, ale taki stosunek wciąż dawał im puchar. W decydującej partii Start zmniejszył przewagę do zaledwie pięciu oczek, ale seria błędów sprawiła, że niezwykle skuteczni przyjezdni odskoczyli w końcówce na 15 punktów. Start przegrał 61:76. Taki wynik oznaczał, że Zespół z Azji osiągnął lepszy bilans punktowy w całym turnieju i to on sięgnął po triumf w Basket Cup.
Zadowolenia ze zwycięstwa nie kryje najlepszy zawodnik turnieju Tal Peled, który tylko w ostatnim meczu punktował dla Rishon Le Zion 8 razy.
Po zwycięstwo w 4. edycji Lublin Basket Cup sięgnął Izraelski Maccabi Eishon Le Zion. Drugie miejsce tak jak przed rokiem przypadło gospodarzom ze Startu jeden. Podium uzupełniła Cracovia. 4. i 5. miejsce przypadło ukraińskie zespołu koelno z Iwanofrankiwska i Równego. Ostatnie miejsce zajęli najmłodsi w stawce zawodnicy Startu Lublin dwa.
