Podczas gdy jedna z dziewczyn zagadywała ekspedientkę, reszta okradała sklep. Wyjątkowo nieudolnie. Nie zdawały sobie sprawy, że lokal znajduje się pod okiem kamer.
W ubiegłym tygodniu, cztery mieszkanki Lublina w wieku od 18 do 20 lat weszły do sklepu przy ul. Krótkiej. Jedna z nich nakazała sprzedawczyni milczenie, reszta pakowała do torebek artykuły spożywcze i kosmetyki. Zdarzenie zarejestrowała sklepowa kamera. Do tego ekspedientka sama wyśledziła jedną z dziewczyn na serwisie społecznościowym. W efekcie, wczoraj policja weszła do domów dwóch 18-latek. Tam znalazła skradzione dezodoranty.
Zatrzymane już poddały się dobrowolnie karze. Policjanci poszukują jeszcze ich wspólniczek – sióstr w wieku 19 i 20 lat. Za kradzież o wartości ponad 500 złotych grozi im kara 5 lat pozbawienia wolności.