MKS wygrywa w karnych i spada na 4. miejsce w tabeli

Mecz MKS-u Perła Lublin z 3. drużyną poprzedniego sezonu miał być hitem 5. kolejki PGNiG Superligi. I rzeczywiście prawdziwy dreszczowiec w hali Globus może nie zapewnił kibicom pokazu skuteczności, ale na pewno trzymał w napięciu do samego końca. Po niezwykle wyrównanej godzinie gry o wyniku zdecydowały karne. W nich lepsze były gospodynie i pokonały Energę AZS Koszalin 8:7.

źródło: mks.lublin.pl

Całe spotkanie było bardzo wyrównane. W ciągu całego meczu żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż 3 bramki przewagi. Do przerwy było 9:8 dla lublinianek, ale w pierwszej odsłonie to przyjezdne rzucały na bramkę częściej. W drugiej połowie ponownie zawodniczki AZS-u często obijały obramowanie bramki Weroniki Gawlik, która z kolei broniła większość celnych rzutów. Mimo, że przez większość czasu prowadziły gospodynie to nie mogły zbudować przewagi większej niż 2 gole.

Mecz w wykonaniu swoich podopiecznych podsumował trener MKS-u Perła Lublin Robert Lis:

Na 4 minuty przed końcem MKS prowadził 20:18, jednak końcówkę lepiej rozegrały przyjezdne. Zawodniczki z Koszalina zdołały odeprzeć 2 ataki lublinianek i  wywalczyć 2 rzuty karne. Oba wykorzystała najlepsza w ekipie gości Romana Roszak i na 3 sekundy przed końcem meczu wyrównała na 20:20. W rzutach karnych do rozstrzygnięcia potrzeba było 18 prób. Bohaterkami MKS-u zostały Weronika Gawlik i Aleksandra Januchta, które obroniły po jednym rzucie.

Dzięki zwycięstwu Mistrzynie Polski zdobyły 2 punkty do tabeli ligowej, ale spadły o jedną lokatę i aktualnie plasują się na 4. miejscu w PGNiG Superlidze. Za tydzień mecz 6. kolejki MKS Perła Lublin rozegra na wyjeździe z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport