Polkowicka hala nadal niezdobyta, choć akademiczkom niewiele zabrakło. Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrał z KGHM-em BC Polkowice 68-79.
fot. Elbrus Studio
Faworytkami tego starcia zdecydowanie były miejscowe, więc początek meczu mógł zaskoczyć, kiedy to stroną dominującą były jednak lublinianki. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka postawiły na rzuty zza łuku i dzięki temu zbudowały sobie przewagę (12-17). Wysoką skuteczność prezentował amerykański duet Veronica Burton-Kylee Shook i to przede wszystkim, dzięki niemu przyjezdne prowadziły do przerwy (40-44).
W drugiej połowie polkowiczanki wróciły do gry, z jakiej znamy je z tego sezonu. Dodatkowo kontuzji doznała Burton, co znacząco wpłynęło na ofensywę zespołu z Lublina. To sprawiło, że kontrolę nad meczem przejęły wicemistrzynie Polski, które po trzeciej kwarcie miały pięć oczek zaliczki (61-56). W ostatniej odsłonie biało-zielone nie były już w stanie nawiązać walki, a spory problem stanowiło zamykanie akcji. Polkowiczanki odjechał już na dobre i finalnie zwyciężyły 79-68.
Krzysztof Szewczyk – wyjaśnia Krzysztof Szewczyk, trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
Tym spotkaniem zwieńczyliśmy pierwszą rundę sezonu Orlen Basket Ligi Kobiet. Lublinianki z dorobkiem pięciu zwycięstw i pięciu porażek kończą ją na szóstej pozycji w tabeli.
