W ramach 3. rundy eliminacji do Ligi Mistrzów Dynamo Kijów przegrało z Pafos FC 0:1. Decydującego gola dla gości zdobył Anderson.
Mecz w Lublinie nie był porywającym widowiskiem. Dynamo Kijów, faworyt tego dwumeczu, przez całą pierwszą połowę nie potrafiło oddać ani jednego celnego strzału. Ich gra była ospała, przewidywalna i pozbawiona konkretów. Lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Pafos, którzy choć również nie kreowali wielu sytuacji, prezentowali się jako zespół lepiej zorganizowany i bardziej konsekwentny.
Po przerwie obraz gry nieco się zmienił. W 62. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Dynama po przewinieniu jednego z graczy Pafos. Euforia ukraińskiej drużyny nie trwała jednak długo – po analizie VAR decyzja została cofnięta, co wyraźnie podcięło skrzydła kijowianom.
Decydujący moment meczu nadszedł w 84. minucie. Goście przeprowadzili dynamiczną akcję, którą precyzyjnym uderzeniem zakończył Anderson – zaledwie kilkanaście minut po wejściu na boisko. Gol zapewnił Pafos sensacyjne zwycięstwo i ogromną zaliczkę przed rewanżem na Cyprze. Ekipa z Pafos sprawiła niespodziankę i jest o krok od awansu do decydującej fazy eliminacji Ligi Mistrzów. Rewanż odbędzie się już we wtorek o godz. 19:00, a mistrzowie Cypru będą mieli okazję dopełnić dzieła przed własną publicznością.
Dla Lecha Poznań, jeśli pokona FK Crvena zvezda to potencjalny rywal w następnej rundzie, zwycięstwo Cypryjczyków to być może korzystny scenariusz – choć Pafos właśnie udowodniło, że potrafi sprawić problemy nawet teoretycznym faworytom.
Leave a Reply