Żart o bombie w klasztorze podczas Bożego Ciała może go kosztować 8 lat więzienia.
Dyżurny zamojskiej komendy dzień przed świętem otrzymał telefon z informacją, że w klasztorze w Sitańcu jest podłożony ładunek wybuchowy, który ma detonować następnego dnia. Policyjni pirotechnicy nie znaleźli jednak żadnej bomby.
Oszust, który poinformował o zdarzeniu został zatrzymany w Zamościu. To 33 latek bez stałęgo miejsca zamieszkania. Mężczyzna trafił do aresztu. Wczoraj usłyszał zarzuty fałszywego zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach.
33 latek przyznał się do winy. Jako środek zapobiegawczy prokurator zastosował wobec niego dozór policji. Będzie musiał także 3 razy w tygodniu meldować się w zamojskiej jednostce policji.
Jak ustalili funkcjonariusze pod koniec maja zarzut popełnienia podobnego przestępstwa mężczyzna usłyszał w Warszawie.