Koszykarze Startu Lublin nie zaliczą pierwszego meczu we własnej hali w 2016 roku do udanych. Podopieczni Dusana Radovicia dali się zupełnie zdominować Anwilowi Włocławek. Trzeci zespół Tauron Basket Ligi spokojnie wygrał 97:62.
Goście już od samego początku kontrolowali przebieg gry. Dość powiedzieć, że po pierwszej kwarcie prowadzili już 22:13. Wydawało się, że w kolejnej odsłonie moneta się odwróciła. Start zaczął grać solidnie w ataku i przycisnął rywali w obronie. Anwil zupełnie wypadł ze swojego rytmu. Lublinianie wygrywali 27:25, ale wtedy do gry wkroczył David Jelinek. Czeski rzucający pokazał, że zasługuje na miano najlepszego strzelca ligi i pozwolił swoim kolegom wrócić do gry. Do przerwy włocławianie prowadzili 45:33.
Kolejne partie nie przyniosły zmiany wyniku. Anwil powiększał swoje prowadzenie, jednocześnie uniemożliwiając gospodarzom nawiązanie równej walki. Po pół godzinie gry wygrywał 69:42, a po ostatnim gwizdku 97:62. MVP meczu został David Jelinek, który zdobył 23 punkty. Na parkiecie spędził niewiele ponad 18 minut.
– Zgubiły nas straty, których mieliśmy aż 21 – tłumaczy rozgrywający Startu Jan Grzeliński:
Jego słowa potwierdza tylko powracający do Lublina, tym razem w roli rywala, Bartosz Diduszko:
Za tydzień Start rozegra pierwsze spotkanie w rundzie rewanżowej. Na wyjeździe zmierzą się z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Przypomnijmy, że w Lublinie wygrali ostrowianie 61:59.
=============
MKS Start Lublin – Anwil Włocławek 62:97 (13:22, 20:23, 9:24, 20:28)
Start: Grzeliński 20, Salamonik 6, Małecki 3, Czujkowski 2, Trojan 1 – Chumakov 16, Kellogg 14, Poole, Ciechociński, Kowalski
Trener: Dusan Radović
Anwil: Stelmach 9, Bristol 8, Łączyński 8, Jelinek 23, Andjusić 11 – Skibniewski 13, Dmitriew 2, Diduszko 11, Tomaszek 12, Hanke
Trener: Igor Milicić
Sędziowie: Marcin Kowalski, Robert Mordal, Damian Myszka