Najnowsze informacje wskazują, że pocisk, który zabił w Przewodowie dwóch mężczyzn, nie był wystrzelony z Rosji.
Niemiecka agencja DPA podaje, że taką informację przekazał amerykański prezydent przywódcom krajów zgromadzonych na szczycie G20. Nadawcą pocisku miała być Ukraina, która chciała nim zestrzelić rosyjską rakietę. Wg Bidena to pocisk z systemu s-300. Wyjaśnijmy, to system rakietowy produkcji sowieckiej, który jest nierozłącznym elementem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Przypomnijmy, że Joe Biden już wcześniej podał w wątpliwość rosyjskie pochodzenie pocisku, który przekroczył polską granicę. M.in. o tym mówił gość dzisiejszej Porannej Rozmowy Radia Centrum prof. Marek Pietraś, dyrektor Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UMCS.
Profesor zwrócił uwagę, ze nie powinniśmy ulegać niepotwierdzonym informacjom oraz zaznaczył, że doniesienia o ukraińskim pochodzeniu rakiety zmieniły sposób myślenia o tej wojnie. Pietraś podkreślił również, że wątpliwości co do rosyjskiego wystrzału budziło też ostrożne stanowisko polskiego rządu. Wyraził jednak zaskoczenie zachowaniem polskiego ministra spraw zagranicznych, który wezwał do złożenia wyjaśnień ambasadora Rosji. Cała Poranna Rozmowa znajduje się poniżej:
