LUK Lublin w 1/8 finału Tauron Pucharu Polski

fot. LUK Lublin / Grzegorz Winnicki

Siatkarze LUK-u Lublin zrehabilitowali się swoim kibicom za porażkę 0-3 ze Stalą Nysa w Hali Globus. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza w 1/16 finału Tauron Pucharu Polski pokonali na wyjeździe 3-1 Chemeko-System Gwardię Wrocław.

Pierwszy set zwiastował na to, że historia ze spotkania ze Stalą może się powtórzyć. Żółto-czarni przegrali 17-25. W kolejnych setach byli już lepiej. Jednakże wrocławianie stawiali opór. Początek drugiego seta była bardzo zacięty. Gwardia na początku prowadziła, lecz z czasem LUK zaczął zyskiwać przewagę i ostatecznie zwyciężył 25-20. Trzecia partia również była bardzo wyrównana. Obie drużyny szły punkt za punkt. Przyjezdni zdołali odskoczyć przeciwnikowi, doprowadzając do wyniku 21-17, lecz ostatecznie wygrali 25-23. Głównie za sprawą Szymona Romacia, który w tym meczu zdobył 25 punktów. Trener Dariusz Daszkiewicz dał odpocząć w tym meczu m.in. Bartoszowi Filipiakowi, czołowemu zawodnikowi LUK-u. Gwardia wykorzystywała to. Ostatni set był jeszcze bardziej zacięty od poprzedniego. Obie ekipy nie potrafiły wypracować sobie dużej przewagi. Na każdy punkt Gwardii odpowiadali Żółto-czarni, którzy ponownie wygrali 25-23, dzięki czemu zapewnili sobie awans do 1/8 finału krajowego pucharu.

Lublinianie wrócą na ligowe parkiety w środę. O 17:30 zmierzą się u siebie z czwartym w tabeli Aluronem CMC Wartą Zawiercie.

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław 1-3 LUK Lublin
(25-17, 20-25, 23-25, 23-25)

Gwardia: Woch (5), Kotłowski (libero), Lubaczewski (11), Zawalski (12), Ferreira (1), Grozer (11), Frąc (15), Nowik, Sobański (7), Tichacek (4), Matula

LUK: Strulak (5), Wachnik (6), Romać (25), Sobala (1), Jóźwik (6), Stajer (7), Gregorowicz, Watten (obaj libero), Gniecki (3), Włodarczyk (10)

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport