LUK Lublin wciąż bez wygranej w siatkarskiej Plus Lidze. Lublinianie po zaciętym boju przegrali z GKS Katowice 2:3.
Drużyna z Lublina przystępowała do tego spotkania bez wygranego meczu w tym sezonie. Rywalizacja z ekipą z Katowic w piątej kolejce siatkarskiej Plus Ligi była okazją do zmiany nieudanego startu sezonu. Tym bardziej, że przyjezdni to nie poziom Jastrzębskiego Węgla, z którym lublinianie mierzyli się w ostatnim domowym starciu, kiedy po nie najgorszej grze zdołali urwać seta wicemistrzom Polski.
W pierwszej odsłonie spotkania lepsi okazali się zawodnicy LUK-u, którzy wygrali 25:20. Pomimo wyrównanego początku, w którym przeważał wynik remisowy, to drużyna gospodarzy wydawała się silniejsza, ci wyraźnie pokazała pod koniec pierwszego seta.
Kolejna część meczu przebiegała bardzo podobnie, jednak tym razem na rozstrzygnięcie należało poczekać do dogrywki, z której ogromną ręką wyszła drużyna z Lublina, zwyciężając 27:25. Na dobrą dyspozycję w dwóch pierwszych setach zwrócił uwagę zawodnik GKS Katowice, Dawid Ogórek.
Trzeci set przyniósł nieco inny obraz gry. Od początku prowadziła ekipa przyjezdnych, która z każdą chwilą pogłębiała swoją przewagę. Żółto-czarni próbowali odrabiać straty, jednak bez większego efektu. Katowiczanie znaleźli sposób na podopiecznych Dariusza Daszkiewicza i wygrali pewnie 25:16. Kolejna odsłona wyglądała podobnie do trzeciej, z tym że lublinianie zdołali postawić się przyjezdnym i gra wyglądała nieco lepiej. Koniec końców drużyna z Lublina przegrała czwartego seta 21:25, co oznaczało, że zwycięzcę całego spotkania wyłoni tie-break.
Decydujący set jest podsumowaniem całego meczu, w którym stanęły naprzeciw siebie dwie wyrównane drużyny. Gospodarze walczyli jak równy z równym, jednak rozpędzony GKS po dwóch wygranych setach z rzędu kontynuował swoją passę i dociągnął wynik do zwycięstwa w tie-breaku, pokonując LUK 15:12. Zawodnik gospodarzy, Jakub Wachnik skomentował ostatniego seta, jednocześnie gratulując katowiczanom wygranego pojedynku.
Trener lublinian Dariusz Daszkiewicz podsumował całe spotkanie, podkreślając skuteczną grę drużyny przeciwnej.
Po piątej kolejce LUK ma na koncie dwa punkty. Następny mecz lublinianie rozegrają w przyszłą niedzielę na Hali Globus, gdzie podejmą Wartę Aluron CMC Zawiercie. Początek meczu o 20:30.
LUK Lublin 2-3 GKS Katowice
(25-20, 27-25, 16-25, 21-25, 12-15)
LUK: Nowakowski (8), Torelli, Faryna (1), Komenda (2), Wachnik (18), Szerszeń (19), Jóźwik, Jendryk (2), Stajer (5), Watten (libero), Włodarczyk (14)
GKS: Adamczyk (9), Szymański (23), Mielczarek, Mariański (libero), Jarosz (18), Kania (8), Domagała, Rousseaux (18), Seganov (4), Quiroga, Ogórek (libero)
Adrian Peciak