Lublinianka kończy rundę jesienną zwycięstwem

fot. Lublinianka – Facebook

Piłkarze Lublinianki zakończyli rundę jesienną z kolejnym kompletem punktów. W ostatnim tegorocznym meczu przed własną publicznością drużyna prowadzona przez trenera Daniela Koczona pokonała Opolanin Opole Lubelskie 3:0. Zespół kontrolował wydarzenia na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.

Przed rozpoczęciem spotkania, Włodzimierz Garbiec otrzymał podziękowania za wieloletnią pracę na rzecz Lublinianki z rąk wiceprezydenta Lublina, Mariusza Banacha oraz koordynatora akademii Lublinianka KUL Junior, Krzysztofa Gralewskiego. Trener Garbiec przez lata odpowiadał za szkolenie grup młodzieżowych w klubie, a także prowadził zespół seniorów w newralgicznych momentach. Pomimo tego, że przeszedł na sportową emeryturę, klub liczy na dalsze wsparcie „Dumy Lublina” sercem, obecnością i radą.

Drużyna Lublinianki przystępowała do sobotniego meczu bez Jarosława Milcza i Mikołaja Jagodzińskiego, pauzujących za nadmiar żółtych kartek, oraz kontuzjowanego Piotra Packa. Mimo kadrowych braków zespół od pierwszego gwizdka narzucił rywalom swoje warunki gry. Choć dominacja na boisku nie podlegała dyskusji, brakowało konkretów przez ponad pół godziny. Goście skutecznie bronili dostępu do swojej bramki. Strzały Przemysława Kanarka były blokowane, a próby Jakuba Wadowskiego i Bartłomieja Konecznego mijały światło bramki.
Zespół Opolanina zerwał się w 25. minucie, gdy Jakub Figura mimo ataków Macieja Misiurka zdołał dotrzeć w pole karne i oddać strzał z ostrego kąta. Sebastian Ciołek skutecznie odbił to uderzenie. W odpowiedzi Jakub Sobstyl trafił w zewnętrzną część słupka. W końcówce pierwszej połowy Eryk Szostak udokumentował przewagę golem, posyłając piłkę pod poprzeczkę po kapitalnym dośrodkowaniu Sobstyla.Wynik do przerwy nie uległ zmianie. Po wznowieniu gry, goście zawiedli się w swoich nadziejach na szybkie odrabianie strat. Chwilę po wznowieniu gry, przed polem karnym Opolanina, faulowany był Koneczny. Konrad Niegowski wykorzystał rzut wolny, podwyższając prowadzenie pięknym strzałem ponad murem w samo okienko.

Zielono-biało-czerwoni dążyli do zdobycia kolejnych bramek, ale brakowało dokładności. W 61. minucie Hubert Sałasiński po podaniu Antonio Corbo, który pojawił się na murawie w przerwie, nie trafił w bramkę. Dopiero w doliczonym czasie gry, Jakub Sobstyl ustalił wynik meczu na 3:0, posyłając piłkę do siatki po zagraniu wzdłuż linii końcowej.

Lublinianka zakończyła rundę jesienną zwycięstwem, jako jedyna drużyna, która wygrała wszystkie mecze na własnym terenie. Twierdza Wieniawa pozostaje niezdobyta. Zespół kończy udane półrocze na pozycji wicelidera lubelskiej IV ligi. Teraz przed nimi czas odpoczynku, rozmów oraz decyzji. Na Wieniawie zobaczymy ich ponownie w marcu, gdy w pierwszej wiosennej kolejce zmierzą się z liderem tabeli, Stalą Kraśnik.

Lublinianka – Opolanin Opole Lubelskie 3:0 (1:0)
Szostak 39, Niegowski 48, Sobstyl 90+4.
Lublinianka: Ciołek – Misiurek, Kanarek, Szostak, Niegowski – Leszczyński (69 Knapp), Bednara, Sobstyl – Koneczny (86 K. Wadowski), J. Wadowski (75 Świeboda), Misztal (58 Skrzycki).
Rezerwowi: Szydłowski, Kołacz, Tomczak.
Trener: Daniel Koczon.
Opolanin: Szczepański – Izdebski, Czapla, Kozak, Belabrovik – Jurak (62 H. Adamczyk), Sałasiński (81 Szafran), Pałka (46 Corbo), Lenkiewicz, Figura – Perin (72 Nowak).
Rezerwowi: M. Adamczyk, Adamczuk.
Trener: Kamil Miazga.
Żółte kartki: Sałasiński, Lenkiewicz.
Sędziował: Marcin Kluk (Zamość).

Autor: Michał Perzanowski

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply