Lubelskie piłkarki ręczne przegrywają w pierwszym meczu sparingowym na Węgrzech

fot. Aneta Fabijańska (archiwum)

Szczypiornistki MKS Perła Lublin rozpoczęły wizytę na Węgrzech od porażki. Mistrzynie Polski przegrały z Kisvardal KC 20:24.

Lublinianki pojechały na Węgry osłabione – w składzie zabrakło Agnieszki Kowalskiej, Valentiny Nestsiaruk oraz Gabrijeli Besen. Do gry wróciła za to Ewa Urtnowska, której nie było na poprzednim turnieju.

W pierwszym towarzyskim pojedynku „Perły” przegrały z siódmą ekipą poprzedniego sezonu ligi węgierskiej. Po 30 minutach gry było 12:10 dla gospodyń, a po przerwie miejscowe dorzuciły kolejne dwie bramki.

– Właśnie z takimi przeciwnikami gra się najlepiej. Z ligowymi rywalami znamy się bardzo dobrze i wiemy, czego mniej więcej można się po nich spodziewać. Ekipy zagraniczne zawsze mogą nas czymś zaskoczyć, także pomysł wyjazdu na Węgry trzeba uznać za bardzo fajny. W dodatku, my obecnie na treningach nie mamy takiej możliwości, żeby zagrać między sobą, bo przez urazy brakuje nam zawodniczek. Dlatego dobrze, że na Węgrzech dostaniemy kolejne szanse na zgrywanie się. Wciąż docieramy się jako zespół. W najbliższych meczach chcemy wypaść możliwie jak najlepiej – mówiła jeszcze przed rozpoczęciem tego turnieju Aleksandra Rosiak cytowana przez klubowy portal.

Jutro lublinianki rozegrają kolejne spotkanie z przedstawicielem Węgier – FTC-Rail Cargo Hungaria w ramach turnieju Elek Gyula-Rail Cargo Hungaria w Budapeszcie. Natomiast dzień później powalczą o to, które miejsce ostatecznie zajmą w tych zmaganiach.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport