Drużyna hokejowa LHT Lublin jest coraz bliżej walki o awans do I ligi. W rozegranym na własnej tafli turnieju lublinianie zmierzyli się z zespołami Legion Warszawa i Masters Giżycko. W obu spotkaniach zdobyli co prawda komplet punktów i wskoczyli na fotel lidera, ale nie obyło się bez potknięć.
Kilka przydarzyło się lublinianom podczas meczu ze stołecznym Legionem. W drugiej tercji gospodarze stracili dwie bramki i musieli odrabiać straty. Jeszcze przed zakończeniem tej części meczu po uderzeniu Artema Letiuka złapali kontakt z rywalami. Spotkanie rozstrzygnęło się na ich korzyść dopiero w ostatniej odsłonie. Po powrocie na taflę zawodnicy LHT trafili dwukrotnie, ale po chwilowej przewadze ponownie wyciągali krążek z bramki. Wynik spotkania na 4:3 ustalił dopiero Artem Letiuk. Jak mówi Michał Sierakowski z LHT Lublin, spotkanie z Warszawą było walką o wszystko:
W rywalizacji z ekipą Masters Giżycko lublinianie przeważali niemal przez cały czas. Goście z Mazur zaskoczyli ich co prawda na początku meczu, ale gospodarze szybko się pozbierali i z minuty na minutę powiększali prowadzenie. Po dwóch tercjach wygrywali już 6:2. Ostatecznie licznik zatrzymał się na wyniku 8:2 dla Lublina.
– Zawsze jest trudniej bronić mistrza niż go zdobyć – przyznaje grający trener LHT Lublin Krzysztof Krauze:
Przed lubelskimi hokeistami jeszcze jeden turniej w Białymstoku. 25 marca dowiemy się czy zawodnicy LHT wezmą udział w meczach barażowych o awans do I ligi. Oprócz nich na Podlasiu wystąpią także drużyny STH Siedlce, Gauja Wilno oraz gospodarze ADH Husaria Białystok.