Drużyna Motoru Lublin nie przestaje wygrywać. Żużlowcy z „Koziego Grodu” tym razem, w delegacji odprawili z kwitkiem beniaminka PGE Ekstraligi – ARGED Malesa Ostrów Wielkopolski pokonując go 55:35.
5 zwycięstw, komplet punktów, prowadzenie w lidze. Wyprawa do Ostrowa Wielkopolskiego miała być dla podopiecznych Macieja Kuciapy formalnością. W grę wchodziły jedynie dwa punkty.
Dwa pierwsze biegi to pojedynki na remis. Najpierw trzy punkty zdobył Chris Holder, godząc Mikkela Michelsena oraz Jarosława Hampela. Ostatni na metę dojechał Olivier Berntzon. Następnie w szranki stanęła para młodzieżowców – Jakub Krawczyk oraz Sebastian Szostak vs Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Krawczyk, który zgarnął trzy oczka. To jego pierwsza wygrana w tym sezonie, dlatego zadowolenia nie ukrywał zawodnik z Ostrowa Wielkopolskiego.
Kolejne trzy gonitwy to pokaz siły gości. Żużlowcy Motoru Lublin zdołali w tym czasie odskoczyć rywalom i prowadzili w zawodach 19:11. Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego musiał gonić przeciwnika, ale jedynie co udało im się zrobić, to nie pozwolić w następnych dwóch biegach na powiększenie straty. Trzy punkty Holdera oraz Berntzona sprawiły, że ARGED Malesa Ostrów Wielkopolski trzymał nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. Niestety dla gospodarzy, Motor Lublin powiększał przewagę i po dziewięciu startach prowadził 34:20. To tylko zalążek tego, co wyczyniali goście. W 10-tym biegu wprawdzie przyjezdni przegrali 2:4, jednak kolejne trzy gonitwy padły ich łupem w stosunku 4:2. Jak przyznaje szkoleniowiec zespołu gospodarzy, Mariusz Staszewski wygrana w tych zawodach była poza ich zasięgiem.
W biegach nominowanych, które były jedynie formalnością dla Motoru Lublin dobrze zaprezentował się Maksym Drabik, bo dojechał na metę jako pierwszy, przed Olivierem Berntzonem oraz Matiasem Nielsenem. Bez punktu został Dominik Kubera. W ostatniej gonitwie lublinianie przypieczętowali zwycięstwo za sprawą Mikkela Michelsena, który zdobył trzy oczka. Drugi był Chris Holder, natomiast jeden punkt zanotował Jarosław Hampel. Tomasz Gapiński na metę dojechał jako ostatni i nie zdołał powiększyć swojego dorobku. Michelsen tego popołudnia był najlepiej punktującym zawodnikiem, bo zgromadził na koncie 15 oczek. Ostatecznie drużyna gości wygrała całe spotkanie 55:35. Zdaniem menedżera zespołu przyjezdnego Jacka Ziółkowskiego, nierówna jazda gospodarzy przyczyniła się do wygranej jego drużyny.
Dzięki zwycięstwie nad ARGED Malesa Ostrów Wielkopolski, żużlowcy Motoru Lublin prowadzą z kompletem punktów w PGE Ekstralidze. Następne spotkanie żółto-biało-niebiescy rozegrają za dwa tygodnie, gdzie podejmą na własnym obiekcie Betard Spartę Wrocław.