Miłośnicy koszykówki w wydaniu ulicznym zebrali się w sobotę na boisku Centrum Kultury Fizycznej UMCS, by wziąć udział w turnieju ALCO Cup. Tegoroczny turniej był już szóstą z kolei edycją tejże imprezy.
W zawodach wystąpiły dwadzieścia cztery drużyny, rozlosowane na cztery sześcio-zespołowe grupy. Szerzej o formule rozgrywek opowiada główny organizator ALCO Cup, Michał Pogoda: – Turniej rozgrywamy w czterech grupach, „każdy z każdym”, później druga runda systemem pucharowym, gdzie grupy krzyżują się nawzajem – grupa A z grupą D i grupa B z grupą C. Gramy na jednego kosza, do piętnastu punktów, bądź osiem minut. Każdy kosz liczymy za jeden punkt, trafienia zza linii rzutów za trzy liczymy jako dwa oczka. Wszystko na zasadach streetball.
Po rywalizacji w grupach odbyły się konkursy: rzutów za trzy punkty oraz wsadów. Ten pierwszy zwyciężył Grzegorz Mordel, natomiast w drugiej rywalizacji najlepszy był Damian Harsze.
W pojedynkach w fazie pucharowej wyłoniono najlepszą czwórkę turnieju. Pierwszy półfinał rozstrzygnęła na swoją korzyść drużyna Kukuła, pokonując 11:10 Cartel. W drugim meczu 1/2 finału ekipa Bękartów Shaqa nie dała rady zespołowi Bang Bang, ulegając 6:10.
W finale pocieszenia zmierzyły się zespoły Cartelu i Bękartów Shaqa. Lepsi okazali się ci pierwsi, pokonując rywali 13:11. Dobry występ swojego zespołu i atmosferę całego turnieju podsumował Jakub Szczepaniak z Cartelu: – Jest radość, bo byliśmy ekipą montowaną na ostatnią chwilę, także cieszymy się, że tak wyszło. Trzecie miejsce, jak na tak młody skład, to jest dobry wynik i można być zadowolonym. Traktujemy to jako zabawę, spotkaliśmy się z kumplami, myślę, że się opłaciło, bo jest fajna zabawa i na pewno nie był to stracony czas.
Wielki finał rozstrzygnąć miały między sobą Kukuła i Bang Bang. Ostatecznie drużyna Kukuła wygrała 11:6, zgarniając główne trofeum. – Pierwszy raz udało nam się wygrać, zawsze byliśmy gdzieś tam w okolicach podium, raz mieliśmy trzecie, raz czwarte miejsce. Fajny turniej, fajna obsada, jesteśmy zadowoleni – mówił po ostatnim meczu Grzegorz Mordel, członek zwycięskiej ekipy.
Kolejna okazja, dla wszystkich chcących sprawdzić się w rywalizacji streetballowej, już za rok, kiedy to rozegrana zostanie siódma edycja turnieju ALCO Cup.
by Michał Malczewski


