Lublinianka wciąż bez zwycięstwa na własnym boisku. Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Zakrzewskiego przegrała w dzisiejszym spotkaniu 9 kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej z Orłem Przeworsk 0:1.
Początkowo nic nie zapowiadało kataklizmu. Gospodarze bardzo agresywnie zaczęli spotkanie i zepchnęli drużynę z Przeworska do defensywy. Z dużą łatwością wkraczali w pole karne rywali i raz po raz nękali golkipera gości, Bartosza Drzystka – niestety brakowało w tym wszystkim skuteczności. Obraz gry w całej pierwszej połowie wyglądał dość schematycznie – Lublinianka raz po raz atakowała bramkę gości, a rywale ograniczali się do sporadycznych kontr, które zwykle kończyły się na którymś z naszych defensorów. Niestety, mimo kilku niezłych okazji Mateusza Majewskiego oraz Damiana Ścibiora, do szatni zawodnicy schodzili przy rezultacie 0:0.
W drugiej połowie meczu przebudzili się zawodnicy ofensywni gości i gra nieco się wyrównała. Co prawda cały czas przeważali gracze Lublinianki, jednak ataki Orła stawały się coraz bardziej przemyślane i, niestety, coraz groźniejsze. W 62 minucie spotkania obrońcom „Dumy Lublina” sprytnie urwał się świeżo wprowadzony na boisku Szymon Gruca, który precyzyjnym podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Mateusza Kocura. Pomocnik drużyny z Przeworska mocnym i dokładnym strzałem posłał piłkę w długi róg bramki strzeżonej przez doświadczonego Marcina Mańkę a sędzia wskazał na środek boiska, ku wielkiemu rozczarowaniu miejscowych kibiców.
Lublinianka po stracie gola usiłowała na wszelkie sposoby doprowadzić do wyrównania, ale ofensorom gospodarzy zabrakło nieco precyzji. Najbliżej szczęścia podopieczni trenera Marcina Zakrzewskiego byli w 77 minucie, kiedy to Przemysław Kanarek zagrał prostopadłą piłkę wzdłuż bramki Drzystka, ale żaden z obecnych w polu karnym graczy zielono-biało-czerwonych nie zdołał przeciąć lotu futbolówki i wpakować jej do pustej bramki. Piłkarze Orła Przeworsk ostatnie minuty spotkania zagrali natomiast… na leżąco, co spotkało się z wyraźną dezaprobatą sympatyków klubu z Wieniawy.
Drużyna Lublinianki po trzeciej porażce z rzędu spadła w ligowej tabeli na 13 pozycję. Piłkarzom z Wieniawy wciąż nie udało się odczarować stadionu na ul. Leszczyńskiego – przypomnijmy że „Duma Lublina” nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania w tym sezonie przed własną publicznością. Póki co dwa razy padał remis (1:1 z Resovią i 2:2 z Chełmianką) oraz dwukrotnie trzeba było uznać wyższość rywali (0:1 z Avią i Orłem).
Następny mecz w III lidze zielono-biało-czerwoni zagrają już w najbliższą sobotę: 21 września o godz. 16 zmierzą się w Białej Podlaskiej z zajmującym 16 lokatę Podlasiem. Kolejna szansa na odczarowanie obiektu na Wieniawie w niedzielę 29 września – Lublinianka podejmie wtedy Karpaty Krosno.
LUBLINIANKA LUBLIN – ORZEŁ PRZEWORSK 0:1 (0:0)
0:1 – Mateusz Kocur 62′
Lublinianka: Mańka – Kursa, Paździor, Styżej (70′ Ozimek), Mazurek – Ścibior, Boniaszczuk (78′ Gąsior), Kozieł, Wójtowicz (46′ Sobiech), Kanarek – Majewski
Orzeł: Drzystek – Broda, Sykała, Sierżęga, Ostrzywilk – Kocur (91′ Kojder), Walat, Zięba, Słysz, Pilecki (93′ Waskowec) – Rzeźnik (57′ Gruca)
Sędziował: Paweł Małodziński (Mielec).