Portfele Polaków pod lupą Krajowego Rejestru Długów. Od początku roku nasze zaległości wzrosły o prawie 800 mln złotych.
Trzy pełne wypłaty na spłatę zaciągniętych zobowiązań – tyle musiałby przeznaczyć statystyczny mieszkaniec Polski, aby je w pełni uregulować. Łącznie jesteśmy winni ponad 45 mld złotych.
W najgorszej sytuacji są osoby, które mają do spłacenia kredyty, zwłaszcza hipoteczne – zaznacza Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów:
Najdłużej na spłatę długów, bo blisko 4 miesiące, muszą pracować mieszkańcy Lubelszczyzny. Wynika to z niższych od średniej krajowej zarobków oraz tego, że przeciętnie mamy do spłaty ponad 19,5 tys. złotych. W najlepszej sytuacji jest Mazowsze, Dolny Śląsk oraz Pomorze.
