Zawodnicy Znicza Basket Pruszków nie mieli w niedzielny wieczór za wiele do powiedzenia. Ekipa Przemysława Łuszczewskiego pokonała magiczną barierę stu punktów, wygrywając 104:64.
W triumfie lublinian nie bez znaczenia były wzmocnienia z ekstraklasy – na parkiecie pojawił się między innymi Roman Szymański, który zdominował walkę na tablicach. Lublinianie od pierwszych minut spotkania pokazali, kto rządzi w hali MOSiR. Z kolei przyjezdnym brakowało skuteczności, bo dopiero po 5 minutach zdołali zdobyć pierwsze punkty w meczu. W tym czasie gospodarze mieli już na koncie 12 oczek. Podopieczni Michała Spychały nie dawali rady dotrzymywać tempa przeciwnikom i przed zamianą stron rezerwy Startu prowadziły już 47:29.
W drugiej części spotkania pod koszami rywali dobrze spisywali się Łukasz Bodych w duecie z Szymonem Walczakiem, ale mimo ich wysiłków przepaść między zespołami ciągle wzrastała. Do zwycięstwa AZS UMCS Start II Lublin poprowadzili Bartłomiej Pelczar, lider klasyfikacji punktowej z dorobkiem 19 oczek wraz z Mikołajem Stopierzyńskim. Tempo gry nadawali także Damian Jeszke i Karol Obarek, tym samym plasując swój zespół na 5. miejscu w tabeli Suzuki 1 Ligi Mężczyzn. Przemysław Łuszczewski, trener AZS UMCS Startu II Lublin, opowiedział o głównych założeniach na to spotkanie.
A już w niedzielę o godzinie 19:00 lublinianie powalczą na wyjeździe z TBS Śląskiem II Wrocław.