Koszykarki AZS UMCS Lublin były najlepsze w Półfinale B Akademickich Mistrzostw Polski. W ścisłym finale stanęły oko w oko z reprezentacją AWF-u Biała Podlaska i pokonały rywalki bez większych problemów. Podium zamknęła Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie.
Ekipie z Białej Podlaskiej ostatniego dnia turnieju zabrakło sił. Starcie z lubliniankami było szóstym meczem z kolei, dało się więc odczuć zmęczenie w nogach. I to było widać na boisku od pierwszych minut spotkania. Mimo to trenerka Agata Chaliburda była zadowolona z postawy swojej drużyny.
Przyjezdne źle rozłożyły siły, przez co zespół z Lublina szybko przejął inicjatywę na boisku i wyszedł na dwucyfrowe prowadzenie. Drużyna AWF-u oparta jest na zawodniczkach, które na co dzień walczą o punkty na pierwszoligowych parkietach w barwach MPKK Sokołów Sokołowa Podlaskiego. Z kolei zespół UMCS-u – na koszykarkach reprezentujących zielono-białe barwy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Stąd różnica w poziomie gry – więcej zbiórek, celnych rzutów za trzy i asyst notowały miejscowe. Kibice zgromadzeni w hali Centrum Kultury Fizycznej mogli spodziewać się triumfu akademiczek ze stolicy Lubelszczyzny. Do przerwy lublinianki prowadziły czternastoma punktami. W drugiej odsłonie Biała Podlaska postawiła gospodyniom nieco trudniejsze warunki, ale i tak lublinianki prowadzone przez dobrze znanego fanom basketu trenera Krzysztofa Szewczyka rozbiły bez problemów swoje rywalki aż 55:44. Jak spotkanie podsumowuje lubelski szkoleniowiec?
Już za dwa dni jego podopieczne powalczą w Akademickich Mistrzostwach Województwa Lubelskiego. Ale niedługo potem kolejne wyzwanie, o którym opowiada zawodniczka, Anna Dąbrowska.
Początek turnieju finałowego już za miesiąc – pierwsze mecze zaplanowano na 26 maja w Opolu.
Maja Matyjaszek