Habitat kosmiczny, czyli baza, w której przebywać będą przyszli kolonizatorzy najpierw Księżyca a potem Marsa. W Europie takich ośrodków jest niewiele. W Polsce ani jednego. Ale do czasu.
Taki cel postawiła sobie grupa polskich naukowców, którzy habitat chcą wybudować w Rzepienniku Biskupim między Krakowem a Tarnowem.
Za projektem stoi Europejska Fundacja Kosmiczna. Więcej wyjaśnia wiceprezes organizacji, dr Jakub Mielczarek z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Już na etapie planowania budowy takiej bazy na księżycu pomoże to zmniejszyć koszty.
Habitat będzie spełniał jeszcze jedną ważną rolę, jeśli nie najważniejszą. Będzie symulował życie na Księżycu czy Marsie, czyli bez dostępu do cywilizacji i tego, do czego przywykliśmy, na przykład pomocy medycznej.
Pierwsza misja będzie trwała około dwa tygodnie. Pierwszy etap rekrutacji został zakończony. Wyłoniono 60 kandydatów. Spośród nich wybranych zostanie 6 osób, które będą wstanie sprostać wymaganiom misji.
Jak będzie wyglądała taka baza? Będzie odwzorowana 1:1. Składać się będzie z centralnej kopuły i czterech modułów poświęconych konkretnym zadaniom – jeden będzie laboratoryjny, drugi sypialny, trzeci magazynowy natomiast czwarty będzie wejściowy.
Stworzenie takiej bazy na pewno przyczyni się do rozwoju polskich technologii kosmicznych.
Tym samym zadanie budowy habitatu na ziemi nie należy do najprostszych. W dużej mierze przez pieniądze. Koszt budowy podstawowej wersji to 60 tysięcy złotych. To pozwoli także na przeprowadzenie pierwszej misji.
Europejska Fundacja Kosmiczna to dosyć młoda organizacja, dlatego naukowcy zdecydowali się poprosić o pomoc społeczeństwo. Środki na budowę habitatu zbierają przez platformę polakpotrafi.pl. Jeśli zakończy się ona sukcesem, pomysłodawcy zamierzają rozpocząć kolejne zbiorki, które pozwolą na rozbudowę bazy i zorganizowanie kolejnych misji eksperymentalnych.
Zbiórka na platformie polakpotrafi.pl trwa od 4 dni. Do tej pory udało się uzbierać 8,5 tysiąca zł. Czas na wspieranie projektu mija 19 maja o 18.00.
Poza crowdfundingiem pomysłodawcy szukają także innych środków finansowania projektu.
