Dekomunizacja miejsc publicznych to proces trwający w całej Polsce od upadku systemu totalitarnego. Jednak według części miejskich radnych nie jest on jeszcze ukończony.
Zdaniem radnego Stanisława Brzozowskiego w naszym mieście znajdują się nadal obiekty poświęcone osobom, które w swojej działalności popierały i propagowały komunistyczny reżim. Jednym z nich jest popiersie Grzegorza Seidlera – jednego z rektorów UMCS.
Odmiennego zdania są jednak władze uczelni, o czym mówi Katarzyna Skałecka z jej biura prasowego:
W projekcie radnego znalazła się także rzeźba na skwerze pomiędzy ulicami Akademicką i Raabego. Według uchwałodawców obecność takich symboli w przestrzeni publicznej może świadczyć o „chwalebności” poprzedniego systemu politycznego.
Przestańcie się zajmować pierdołami i zacznijcie porządnie przykładać się do pracy. Ludzie głęboko w dudzie mają popiersia i pomniki, które już dekady temu stały się tłem tego miasta.
Zajmijcie się remontami dróg, usprawnieniem ruchu, budową przedszkoli czy szkół. Zróbcie parki i skwery… a nie byle czym czas zapychacie.