Koniec sezonu Ekstraligi rugby. Taką decyzję ogłosił zarząd Polskiego Związku Rugby. Rozgrywki najwyższej klasy rozgrywkowej zostały zakończone z dniem 31 marca bez rozstrzygnięcia, a zatem także bez przyznania tytułu Mistrza Polski za sezon 2019/2020. Niższe ligi wciąż pozostają zawieszone do 15 kwietnia na mocy decyzji z 24 marca.
Prezes Edach Budowlanych Lublin, Jacek Zalejarz uważa, że decyzja ligowych władz jest jedyną, jaka mogła w tej sytuacji zapaść.
Wciąż nie jest jasne, kto awansuje na najwyższy szczebel rozgrywek. Wszystkie drużyny występujące w ekstralidze już wcześniej miały zapewnione utrzymanie. W sezonie 2020/2021 ma występować 10, a nie jak to było do tej pory 9 zespołów. Dzięki tej zmianie obawiać spadku nie musieli się między innymi Edach Budowlani Lublin. Lublinianie rozegrali w tym roku zaledwie jedno spotkanie. Budowlani na otwarcie rundy wiosennej zwyciężyli z Orkanem Sochaczew, zaliczając także pierwszą wygraną w sezonie. Trener lubelskich rugbistów Stanisław Więciorek twierdzi, że trudno byłoby w obecnej sytuacji rozegrać pozostałe spotkania.
Liderem I ligi rugby po rozegraniu 7. kolejek jest Sparta Jarocin. Ekstraligowe ambicje przejawia także zespół Rugby Białystok, który traci do pierwszego miejsca 5 punktów. Trener lubelskiego zespołu ma pomysł jak wyłonić zespół premiowany awansem bez konieczności dokończenia całego sezonu.
Budowlani Lublin zakończyli zmagania w Ekstralidze Rugby na 8. miejscu, wyprzedzając jedynie Arkę Gdynia. Obydwa zespoły zamykające tabelę najwyższej klasy rozgrywkowej rugby w Polsce mają na swoim koncie zaledwie po jednym punkcie.