Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin potrzebują pół miliona złotych od miasta, żeby bez obaw dokończyć sezon w 2. Lidze Żużlowej. Klub skierował w tej sprawie wniosek do Komisji Sportu, Wypoczynku i Turystyki. Ta go przyjęła i zgłosi taką propozycję prezydentowi.
W tegorocznym budżecie miasto przeznaczyło milion złotych na promocję poprzez sport żużlowy. Nieco ponad 800 tysięcy to pieniądze dla Speed Car Motoru Lublin. Do tej pory klub wykorzystał już połowę tej kwoty na organizację trzech spotkań domowych i zapłacenie zawodnikom. Jak mówi menadżer drużyny Piotr Więckowski, potrzebne są dodatkowe pieniądze, żeby utrzymać dotychczasowy poziom:
Jak dodaje, według planu koszty poniesione przez cały sezon mają być w połowie pokryte przez miasto, a w połowie przez sponsorów. Doradca prezydenta do spraw sportu Marek Lembrych potwierdza, że władze chcą wspierać lubelski żużel:
Radni przegłosowali także wniosek o dofinansowanie zarządcy toru przy Alejach Zygmuntowskich spółkę MOSiR „Bystrzyca” kwotą 40 tysięcy złotych. Te pieniądze miałyby być przeznaczone na konserwację elektryczną oświetlenia obiektu.
Na posiedzeniu komisji pojawił się również temat modernizacji toru. Klub chce złożyć dwa wnioski do Budżetu Obywatelskiego. Duży projekt ma uwzględniać przede wszystkim zmianę ukształtowania toru, przesunięcie band i wygospodarowanie miejsca na powiększenie trybun. Mały projekt zakłada za to wybudowanie kładki, która połączyłaby stadion z ulicą Rusałki. Dzięki takiemu rozwiązaniu kibice mieliby dostęp do dodatkowych 500 miejsc parkingowych.