Piłkarze ręczni AZS UMCS-u Lublin nie zwalniają tempa. Tym razem przed własną publicznością pokonali drużynę Bestiosu Białystok 37:24. Zwycięstwo oznacza, że lublinianie nadal plasują się na pozycji wicelidera II ligi Mężczyzn.
![](https://centrum.fm/wp-content/uploads/2021/11/IMG_6661-1536x1024-1-300x200.jpg)
źródło: azs.umcs.pl
fot. Michał Piłat
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy szybko wzięli się do pracy. Po chwili jednak rywale doprowadzili do remisu 3:3. Musiało upłynąć kilka minut zanim zawodnicy z Lublina wypracowali sobie solidną przewagę. Momentami brakowało koncentracji oraz dobrej gry w obronie, przez co gra toczyła się bramka za bramkę. Mimo to na przerwę w lepszych nastrojach schodzili podopieczni Łukasza Achruka, którzy prowadzili 15:9. Piotr Gałaszkiewicz przyznał, że nie był zadowolony z pierwszej odsłony meczu.
Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla lublinian, którzy zaczęli odskakiwać swoim rywalom. Przez dłuższy fragment meczu gospodarze trafiali dwu lub trzykrotnie, natomiast zawodnicy z Białegostoku odpowiadali tylko raz. To pozwoliło im wypracować sobie bezpieczną przewagę. Zdziesiątkowany przez kontuzje zespół Bestiosu nie mógł więc nawiązać równorzędnej walki z drużyną AZS UMCS-u Lublin. Dopiero końcowe 5 minut rywalizacji pokazało, że goście mogą pokazać pazur. To jednak było za mało i ostatecznie to lubelscy szczypiorniści sięgnęli po trzy punkty pokonując zespół Bestiosu Białystok 37:24. Szkoleniowiec drużyny przyjezdnej, Mateusz Antolak jest względnie usatysfakcjonowany występem swoich zawodników.
Po zwycięstwie nad rywalami z Białegostoku AZS UMCS Lublin plasuje się na pozycji wicelidera rozgrywek II ligi Mężczyzn z dorobkiem 15 punktów. Z trzema oczkami przewagi nad lublinianami liderem tabeli jest UMKS Trójka Ostrołęka.