Szczypiornistki MKS-u AZS UMCS Lublin pokonały przed własną publicznością WKPR Wesoła Warszawa 36:26. Spotkanie od samego początku było niezwykle zacięte.
Jako pierwsze do siatki trafiły przyjezdne za sprawą Aleksandry Janickiej. Gospodynie musiały wziąć się do pracy żeby rywalki im nie odjechały zbyt daleko. Po kilku minutach obraz gry był wyrównany. Raz bramkę zdobyły lublinianki, a po chwili zawodniczki ze stolicy im odpowiadały. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 17. minuty. Wtedy szczypiornistki z Lublina zakasały rękawy i w ciągu kilku chwil zdobyły kolejne bramki. Duża zasługa w tym kontr, jakie wyprowadzały podopieczne Patryka Maliszewskiego. To zaowocowało 4 bramkową przewagą nad przeciwniczkami i do przerwy prowadziły one 18:14.
W drugiej połowie znów o sobie dały znać lublinianki. Szybko powiększały swój dorobek bramkowy, przez co odjechały rywalkom na odległość 6 bramek. Dobrą skutecznością popisywały się w szczególności Klaudia Kuc oraz Katarzyna Suszek. Także w bramce pewnością imponowała Monika Nóżka. To spowodowało, że warszawianki nie mogły nawiązać skutecznej walki z zespołem, który prowadzi Patryk Maliszewski. Drugie 30 minut to spokojne kontrolowanie gry w wykonaniu MKS-u AZS UMCS Lublin i nawet 3 ostatnie trafienia zawodniczek ze stolicy nie zdołało odmienić losów spotkania. Ostatecznie szczypiornistki z Lublina wygrały z WKPR Wesoła Warszawa 36:26. Patryk Maliszewski był zadowolony z wygranej swojej drużyny.
Dzięki zwycięstwu z zespołem ze stolicy Polski lublinianki plasują się na 3. miejscu w tabeli I Ligi Kobiet Grupy C z dorobkiem 9 oczek. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z MKS Karczew.