Młodzieżowcy Speed Car Motoru Lublin przez ostatnie dni bardzo dużo pracy. Wystartowali w trzech rundach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Dodajmy, że ze zmiennym szczęściem.
Pierwsze mordercze zawody czekały ich w Gdańsku. Rywalizacja w 9. rundzie na Pomorzu trwała aż trzy i pół godziny i nie brakowało w niej walki oraz upadków. Jeden z nich prawdopodobnie wykluczył żużlowca Motoru Emila Peronia z jazdy do końca sezonu. Pod jego nieobecność w grze zostali Wiktor Lampart i Oskar Bober, którzy spisali się znakomicie, zdobywając odpowiednio 12 i 10 punktów. Taka zdobycz dała im 2. miejsce, tylko za Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (24 punkty). W składzie był również świeżo upieczony lubelski żużlowiec Kacper Gosik. 15-latek pojawił się jednak na torze dopiero dzień później w Grudziądzu w 10. rundzie zmagań.
W swoim debiucie w żółto-biało-niebieskich barwach wystartował tylko raz. Nie dojechał jednak do mety, bo upadł niedługo po starcie. Ponownie w rolach głównych wystąpili więc Wiktor Lampart i Oskar Bober. Młodszy z braci Lampartów pokazał klasę i zdobył komplet punktów. Gorzej poszło za to drugiemu z juniorów, który uzbierał 6 „oczek”, ale raz zdefektował. „Koziołki” zgromadziły 18 punktów i uplasowały się na 4. pozycji, ex aequo z Aforti Startem Gniezno. Wygrali zawodnicy Fogo Unii Leszno (22 punkty).
W Rybniku udało się rozegrać zaległą 3. rundę Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. W niej lublinianie spisali się jednak zdecydowanie najsłabiej. Zdobyli 14 punktów i zajęli ostatnie, 7. miejsce. Tym razem liderem zespołu był Oskar Bober, zdobywca 7 „oczek”. Wiktor Lampart miał jeden punkt mniej. Na plus należy zaliczyć występ Kacpra Gosika. Najmłodszy żużlowiec w składzie objechał cztery biegi i zdobył pierwszy punkt. W premierowym starcie tych zawodów zawiódł go motocykl. Na Śląsku triumfowali zawodnicy Cash Broker Stali Gorzów z 22 punktami na koncie.