Zielono-czarni zwyciężyli 2:0 w starciu z gdyńską Arką. Tym samym ligowy beniaminek zwyciężył z zespołem, który jeszcze w zeszłym sezonie grał w ekstraklasie.
Szczególnie imponuje defensywa zespołu z Łęcznej. Podopieczni Kamila Kieresia ponownie zachowali czyste konto. W siedmiu dotychczas rozegranych meczach stracili zaledwie dwie bramki. Żelazna defensywa była kluczem do zwycięstwa także w starciu z Arką Gdynia. Do 80. minuty spotkania na boisku nie działo się wiele. Górnik zdawał sobie sprawę z klasy rywala i postawił na destrukcję.
- mówi jeden z bohaterów spotkania, Bartłomiej Kalinkowski.
10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry padła bramka dająca prowadzenie gospodarzom. Zdobył ją właśnie Kalinkowski. Osiem minut później drugie trafienie dołożył Przemysław Banaszak. „Górnicy” zwyciężyli w trudnym starciu, umacniając swoją pozycję w ligowej czołówce.
Górnik Łęczna – Arka Gdynia 2:0 (0:0)
Bramki: Kalinkowski 80, Banaszak 88
Górnik: Gostomski – Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro – Stromecki, Cierpka (62 Tymosiak), Stasiak (76 Banaszak), Struski (90+ Kukułowicz) – Wojciechowski (76 Kalinkowski), Śpiączka.
Trener: Kamil Kiereś
Arka: Kajzer – Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch, Marciniak – Deja (35 Mazek), Żebrowski (70 Siemaszko), Drewniak, Letniowski, Młyński – Jankowski (70 Wolsztyński).
Trener: Ireneusz Mamrot
Żółte kartki: Śpiączka – Deja, Danch
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)