Podopieczni Jurija Szatałowa źle rozpoczęli nowy sezon w I lidze. Zielono-czarni przegrali w Jaworznie z GKS-em Tychy 0:2. Obie bramki dla gospodarzy zdobył Paweł Smółka.
Mecz dobrze zaczęli tyszanie, którzy już po 13. minutach gry prowadzili 1:0. Celnym strzałem zza pola karnego popisał się, pozyskany przed tym sezonem z Okocimskiego Brzesko, Paweł Smółka. Piłka po uderzeniu napastnika GKS-u odbiła się jeszcze od słupka, przy tym trafieniu bramkarz Górnika był bez szans na skuteczną interwencję. Smółka miał w pierwszej części kolejną szansę na gola, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem łęcznian. W odpowiedzi bramce tyszan zagrażali Sebastian Szałachowski i Grzegorz Bonin, ale albo dobrze interweniował bramkarz, albo strzał zawodnika zielono-czarnych mijał bramkę gospodarzy.
W drugiej części podopieczni Tomasza Fornalika dopięli swego, podwyższając prowadzenie w 67. minucie gry. Ponownie autorem gola był Smółka, ponownie piłka wpadła do bramki Górnika po strzale z dystansu. Goście nie potrafili już w żaden sposób odpowiedzieć na dwubramkowe prowadzenie GKS-u. Mecz ostatecznie zakończył się pewnym zwycięstwem faworyzowanych gospodarzy.
W następnej kolejce piłkarze Górnika Łęczna podejmą na własnym boisku beniaminka I ligi, Wisłę Płock. Początek spotkania w sobotę, 3. sierpnia, o godz. 15.45.
GKS Tychy – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
Smółka (13, 67)
GKS: Misztal – Krajanowski, Kopczyk, Balul, Chomiuk – Małkowski, Zunić, Szczęsny (75 Dzięgielewski), Imiela (64 Czupryna) – Smółka, Gąsior (58 Sadowski).
Górnik: Prusak – Tadrowski, Szmatiuk, Bielak, Sasin – Bonin, Nikitović (74 Kalkowski), Nowak, Niedziela – Szałachowski (64 Kozacuks), Szpak (81 Oziemczuk).
Żółte kartki: Krajanowski (GKS) – Nikitović (Górnik).
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).