Zielono-czarni pozostają niepokonani. Mimo przewagi goście z Łodzi nie zdołali umieścić piłki w siatce rywali.
Starcie z Widzewem Łódź było dla łęcznian pierwszym meczem w październiku. Podopieczni Kamila Kieresia mieli przymusową przerwę od ligowej rywalizacji ze względu na kwarantannę. Goście przeważali przez całe spotkanie, ale nie potrafili otworzyć wyniku. Gospodarze także mieli swoje sytuacje. Dobrze w bramce spisywał się jednak Miłosz Mleczko. Dobry mecz zaliczył także golkiper z Łęcznej. Maciej Gostomski kilkukrotnie ratował swój zespół z opresji dobrymi interwencjami.
Dzięki podziałowi punktów Górnik pozostaje jednym z dwóch, obok łódzkiego ŁKS-u, zespołów w lidze, który wciąż jest niepokonany. Zielono-czarni mimo rozegrania najmniejszej ilości spotkań w stawce plasują się na piątym miejscu w Fortuna 1. Lidze.
Górnik Łęczna – Widzew Łódź 0:0 (0:0)
Górnik: Gostomski – Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro – Stromecki (66 Kalinkowski), Cierpka, Krykun, Struski – Wojciechowski (66 Banaszak), Śpiączka. Trener: Kamil Kiereś
Widzew: Mleczko – Koasakiewicz, Tanżyna, Nowak, Stępiński – Ameyaw, Możdżeń, Mucha, Fundambu (83 Ojamaa), Kun (81 Mąka) – Michalski. Trener: Enkeleid Dobi
Żółte kartki: Leandro, Banaszak – Mąka
Czerwona kartka: Krykun
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków)