Górnik coraz dalej od awansu

Górnik Łęczna notuje szósty mecz bez zwycięstwa z rzędu. Zielono-czarni zremisowali u siebie 1:1 z Błękitnymi Stargard. Mimo zmiany trenera łęcznianie wciąż nie mogą się przełamać. Trener Marcin Broniszewski, który po zwolnieniu Franciszka Smudy awansował na pierwszego trenera mimo wszystko zauważa poprawę. Jednocześnie zaznacza, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji w tabeli.

Fot. www.gornik.leczna.pl

Marcin Broniszewski

Początek spotkania był wyrównany. Gdy przewaga gospodarzy zaczynała być widoczna goście wyszli na prowadzenie. Minutę przed upływem drugiego kwadransa gry lewą flankę opanował Japończyk Junpei Shimmura. Dobry rajd po skrzydle zakończył celnym dośrodkowaniem mimo obrony przeciwnika na plecach. Z kilku metrów, ładnym uderzeniem egzekucji dokonał Krystian Sanocki. . Gospodarze jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. W 42. minucie Maciej Orłowski stojąc przy prawej linii wypatrzył swoich kolegów w polu karnym gości. Posłał piłkę w okolice jedenastki. Futbolówkę głową strącił Dawid Dzięgielewski umieszczając ją w siatce przy samym słupku. Górnik w drugiej połowie grał nieco lepiej. Przewagi jednak do końca spotkania nie udało się udokumentować i mecz zakończył się remisem.

Gdy cała czołówka ligi gra pod zespół z Łęcznej notując straty punktów, Górnicy wciąż nie odrabiają dystansu do ligowego podium. Zespół z kandydata do awansu staje się drużyną środka tabeli. Promocja do pierwszej ligi wciąż jednak jest realna. Po 28 kolejkach Górnik traci do trzeciego miejsca 7 punktów. Kolejna szansa na przełamanie już 18 kwietnia. Zielono-czarni pojadą do Katowic by zmierzyć się z tamtejszym Rozwojem.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport