Centrum Wspinaczkowe „Kotłownia” zgromadziło ponad 150 zawodników z całego kraju. Po raz piąty w historii poddali się oni „Gorączce Sobotniej Mocy”.
„Gorączka Sobotniej Mocy” to impreza, której początki sięgają 2010 roku. Z kolei wczorajsza, 5. edycja miała na celu celebrację rocznej działalności Klubu „Kotłownia”, który, dokładnie rok temu, po czteroletniej przerwie, wrócił na mapę Lublina.
W ramach „Gorączki” wspinacze mieli do pokonania 30 tras. Celem każdej z nich było zdobycie, tak zwanego, TOP-u, który gwarantował 10 punktów. Z kolei zdobycie chwytu zwanego BONUS-em oznaczało dodatkowe „oczko” dla zawodnika. Ponadto, uczestnicy mieli nielimitowaną ilość prób na każdą trasę. Jedynym ograniczeniem był czas. Każdy wspinacz miał do dyspozycji 120 minut.
Jak przyznają sami uczestnicy, w pierwszej kolejności chodziło o zabawę, a nie wyścig o złoto.
Całość była podzielona na cztery tury eliminacyjne. Z kolei one wyłoniły 6 najlepszych zawodników i zawodniczek, którzy zmierzyli się w rundzie finałowej. Tam najlepsi okazali się reprezentanci krakowskiej Korony – Roman Batsenko oraz Daria Brylova, którzy w swoich kategoriach zajęli pierwsze miejsca.
Ponadto, wśród panów podium dopełnili Jakub Jodłowski oraz Jakub Ziętek. Natomiast jedynemu reprezentantowi Lublina w najlepszej szóstce – Jakubowi Ginsztowi – przypadło 6. miejsce.
Z kolei wśród pań na drugim miejscu uplasowała się zawodniczka Pol-Inowex Skarpy Lublin – Karina Mirosław. Natomiast podium domknęła Eugenia Lavrushkina. Oprócz tego 5. lokatę zajęła reprezentantka „Kotłowni” Agata Żyśko, a 6. pozycja przypadła kolejnej przedstawicielce „Skarpy” – Marcelinie Matyjaszczyk.