Jeszcze przed VI serią zmagań w mistrzowskiej grupie C 1 ligi koszykówki kobiet, zawodniczki AZS UMCS miały szanse na znalezienie się w czołowej 4-ce. Niestety, lublinianki przegrały 56-68 w 6. kolejce rozgrywek z Ostrovią Ostrów Wielkopolski i tym samym pogrzebały de facto nadzieje na udział w fazie paly-off.
Mecz od początku był wyrównany. Pierwszą kwartę podopieczne Sławomira Depty dobrze przepracowały w obronie, choć nie ustrzegły się licznych strat przy wyprowadzaniu ataków. Przyjezdne z kolei świetnie radziły sobie na kontrach. Pierwszą odsłonę wygrały jednak gospodynie, różnicą 3 punktów. Druga kwarta była jednocześnie najbardziej zaciętą. Przez większa jej część gra układała się punkt za punkt. Zawodniczki z Ostrowa Wielkopolskiego rozgrywały szeroko piłkę w ataku często wykorzystując podkoszową. Druga kwarta padła ich łupem. Zwyciężyły w niej 43 do 41.
Przebieg gry na przestrzeni całego spotkania, oraz wpływ kontuzji kluczowych zawodniczek na losy starcia komentował i oceniał szkoleniowiec AZS UMCS, Sławomir Depta:
Druga połowa meczu to pokaz nieporadności ze strony gospodyń. Przez zarówno 3cią jak i 4tą kwartę Lublinianki trafiły do kosza rywalek zaledwie 14 razy, przy 25 punktach gości z Ostrowa Wielkopolskiego . Im bliżej końca pojedynku, tym gra bardziej się zaostrzała. Przyjezdne radziły sobie świetnie w rzutach z półdystansu, a przy kontratakach, jeśli nie punktowały, to uzyskiwały rzuty osobiste. Po meczu o swoich wrażeniach mówiła Katarzyna Trzeciak. Zawodniczka Ostrovii, która jeszcze do niedawna grała w zespole AZS UMCS:
W tabeli grupy C I ligi kobiet prowadzi niezmiennie MKK Siedlce. Koszykarki UMCS zajmują 6 miejsce z dorobkiem 16 pkt w 12 meczach . Awans do Baseket Ligi kobiet oddala się tym bardziej, że do końca fazy zasadniczej pozostały już tylko dwie kolejki. W najbliższy weekend Lublinianki zagrają na wyjeździe z 3cim w tabeli Poznań City Center. Rundę zakończą u siebie spotkaniem ze Ślęzą Wrocław.