Pierwszy mecz ligowy podopieczne Karola Kowalewskiego mogą zaliczyć do udanych. Pomimo ciężkiej końcówki biało-zielone wygrały 84-76 z MB Zagłębie Sosnowiec.
To był pierwszy mecz ligowy dla koszykarek AZS-u, po przegranej w emocjonującym dwumeczu z DVTK Miskolc 144-129. Start często jest jednym z ważniejszych czynników ustawiających dalszy przebieg ligowych zmagań. W przypadku Azs-u niemalże cały skład uległ zmianie. O zmianach w drużynie i planie na przyszłość wypowiedział się trener zespołu z Lublina Karol Kowalewski:
Wraz z transferami wysokiej jakości koszykarek rosną też oczekiwania. Pojedynki Akademiczek z Sosnowcem zawsze budziły wiele emocji a wyniki zazwyczaj były bliskie remisu. Tym razem wynik otworzyły zawodniczki gospodarzy. Dwa celne rzuty osobiste w wykonaniu Laury Gil. Na krótko po rozpoczęciu spotkania akademiczkom udało się zdobyć prowadzenie. Kiedy goście zbliżali się do biało-zielonych, lublinianki natychmiast reagowały i utrzymywały swoje prowadzenie.. Jednak goście nie dali się ugiąć i na półtorej minuty do końca pierwszej kwarty doprowadzili do remisu a następnie zdobyli prowadzenie jednak nie na długo bo ostatecznie to zespół z Lublina prowadził pod koniec tej części gry. 18:17.
Druga kwarta zaczęła się od trafienia Klaudii Wnorowskiej za 2 pkt. Zawodniczki z Lublina szybko zaczęły punktować i po nie całych dwóch minutach drugiego fragmentu gry prowadziły 24:17. Przez kolejne minuty obie drużyny próbowały zdominować parkiet. Pod koniec obie drużyny zaczęły zaciekle atakować zdobywając punkt za punkt. Bardziej skuteczne okazały się być Lublinianki , które skutecznością w rzutach za 3 popisała się Aldona Morawiec, która na sekundy przed końcem starcia jeszcze podniosła wynik na korzyść Lublina. Ostatecznie to zawodniczki Kowalewskiego triumfowały 45:36.
Trzecia część gry okazała się być jeszcze bardziej emocjonująca. Zawodniczki narzucił jeszcze wyższe tempo rozgrywek. Przez siedem minut praktycznie cały czas tworzyły akcje zagrażające drugiej stronie. Po tym czasie na tablicy widniał wynik 62:50 dla gospodarzy. Na minutę do końca Lublinianki jeszcze podniosły prowadzenie o 3 oczka. W rozrachunku końcowym ta część spotkania zakończyła się wynikiem 67:55.
Ostatnia kwarta okazała się być najtrudniejsza dla zawodniczek z Lublina. Pod wodzą Taylor Soule goście zaczęli odrabiać punkty. Natomiast Lublinianki zaczęły popełniać coraz więcej błędów.
Podsumował trener Karol Kowalewski.
Emocje trzymały praktycznie do samego końca. Lublinianki zdołały zapewnić sobie zwycięstwo dopiero na kilka sekund do końca spotkania. Aldona Morawiec trafiła i przypieczętowała wynik na korzyść Lublina. Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 84-76. O zaangażowaniu swoich zawodniczek wypowiedział się w konferencji pomeczowej trener Lublinianek Karol Kowalewski:
Najlepsza w drużynie gości okazała się być fenomenalna Taylor Soule, która zdobyła aż 32 pkt, 1 zbiórkę i asystowała 5 razy. W zespole gospodarzy najlepsza była Laura Gil, która zdobyła 20 pkt, zaliczyła 8 zbiórek i asystowała 3 razy, na wyróżnienie zasługuje również Aldona Morawiec której skuteczność przy rzutach za 3 okazała się być kluczowa dla losów tego spotkania.
Kolejny ligowy mecz Biało-zielone zagrają 12 października z Basket 25 Bydgoszcz o godzinie 16 na własnym obiekcie.