Po raz pierwszy w Lublinie dofinansowanie dostaną… ogródki działkowe. Poszczególne stowarzyszenia już złożyły wnioski, a miasto przeznaczyło na ten cel milion złotych.
Inicjatywa wyszła od, wtedy jeszcze radnej, Marty Wcisło. W październiku swój pomysł przedstawiła podając jako przykład ROD „Kalina”, które potrzebuje elektryfikacji. Teraz to właśnie to stowarzyszenie wnioskuje o największe środki, bo o ponad 700 tys. zł.
W tej chwili jesteśmy na etapie oceny formalnej -tłumaczy Monika Głazik z Urzędu Miasta
Inne ogródki działkowe także złożyły wnioski o doprowadzenie prądu, ale również m.in. o modernizację ogrodzenia, czy montaż pompy do studni. Jeżeli uda się im uzyskać dofinansowanie, to może ono pokryć najwyżej 80% kosztów planowanych prac. Zgodnie z zasadami, dotacje będą musieli wykorzystać do końca listopada.