Mimo zaciętej walki, tym razem w pojedynku Luxiony AZS UMCS Lublin z Unią Tarnów lepsza okazała się ekipa z Małopolski. Lublinianie przegrali po raz pierwszy w sezonie – ulegli 3:4.
Nie tego spodziewali się kibice lubelskich futsalistów. Po dwóch kolejkach na koncie zielono-białych znajduje się jeden punkt. W ubiegłym sezonie to lublinianie byli górą, pokonując we własnej hali Unię Tarnów 7:4. Tym razem podopieczni trenera Pawła Porzucka nie mieli tyle szczęścia.
– wyjaśnia Paweł Porzucek.
Początek spotkania należał do gości, którzy od razu zaczęli napierać. Dobrymi interwencjami popisał się Adrian Parzyszek, broniąc między innymi strzały Wojciecha Przybyły. Goalkeeper miejscowych dwoił się i troił między słupkami, dzięki czemu ekipa z Tarnowa nie była w stanie zdobyć wyczekiwanej bramki. Jednak w 6. minucie spotkania sędzia podyktował rzut karny dla przyjezdnych. A to wszystko przez faul na Robercie Ślęczce. Wtedy Przybył w końcu dopiął swego, dając Unii prowadzenie 1:0.
W 12. minucie wyrównać próbował Tomasz Ławicki – Dziki wyraźnie poczuły presję przeciwnika. Los uśmiechnął się do miejscowych na 13 sekund przed końcem tej części gry! Tym razem to Cezary Zdunek wywalczył rzut karny, który na bramkę pewnie zamienił Ławicki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
– mówi Konrad Fryś, kapitan przyjezdnych.
Po długiej przerwie gospodarze wyszli na parkiet zmotywowani, ambitnie odpierając kolejne ataki tarnowian, nawet groźną sytuację po rzucie wolnym podyktowanym na rzecz przeciwników. Chwila nieuwagi kosztowała Dziki stratę dwóch bramek. W 28. minucie najpierw celnie strzelał Mateusz Waryłkiewicz, a później swoje na 3:1 dołożył Tomasz Grzesiak. Zaledwie niecałe 3 minuty później odpłacili się miejscowi. Ponownie uderzał Tomasz Ławicki, sytuację wykorzystał Jakub Wankiewicz i dobił na 2:3.
Gdy wydawało się, że akademicy zaczynają łapać odpowiedni rytm, czwarty cios zadała ekipa Unii. W 38. minucie swój instynkt strzelecki ponownie zaprezentował Ławicki i zdecydowanym strzałem spoza pola karnego doprowadził do stanu 3:4. Wynik niestety nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka. Spotkanie podsumowuje Jakub Wankiewicz, kapitan Luxiony AZS UMCS Lublin.
A już za tydzień Dziki na wyjeździe zmierzą się z drużyną Futsal Nowiny.