Za nami mecz 3. ligi siatkówki kobiet: DRS AZS UMCS Lublin – Feniks AZS Politechnika Lubelska. Siatkarki Politechniki wygrały bez straty seta.
Foto: Facebook DRS AZS UMCS Lublin – siatkówka kobiet
Pierwszy set zawodniczki z UMCS-u rozpoczęły bardzo nerwowo. Widać to było przede wszystkim w grze w ataku. Popełniały wiele niewymuszonych błędów, co poskutkowało pierwszym wyższym prowadzeniem przeciwniczek. Na tablicy widniał wynik 6:9. Jednak sytuacja uległa zmianie i po wejściu na zagrywkę Julii Chadały zrobiło się 11:9 dla gospodyń. Prowadzenie UMCS-u nie trwało jednak długo i po dobrej grze blokiem oraz nieskutecznych atakach z lewego skrzydła było 11:14. Wtedy o czas poprosił Pan trener Wojciech Ignatiuk. Jego interwencja zdecydowanie pomogła. Gospodyniom udało się wyrównać do stanu 17:17.
Końcówka seta należała już jednak do drużyny gości. Asem serwisowym pierwszą partię zakończyła środkowa i jednocześnie pełniąca funkcję trenera drużyny akademiczek z Politechniki Adrianna Nejkauf. Rezultat końcowy to tego seta 20:25. Co zdecydowało o lepszej dyspozycji gości? Odpowiada grająca trenerka Politechniki.
W drugiego seta doskonale weszły zawodniczki AZS UMCS. Po dobrych zagrywkach Magdy Piliszczuk i błędach przeciwniczek na tablicy widniał wynik 5:1. Niestety dla gospodyń, zawodniczki Feniksa po dobrej grze na siatce i w polu serwisowym zdołały doprowadzić do wyrównania 15:15, a później wyjść na prowadzenie w końcowej fazie tej partii, która zakończyła się wynikiem 21:25 po nieudanym ataku Karoliny Moryl z lewego skrzydła.
– tak podsumowała mecz Libero drużyny DRS AZS UMCS Lublin – Dominika Walankiewicz.
W trzeciego seta bardzo mocno weszły siatkarki z Politechniki Lubelskiej. Skuteczna gra w bloku i ataku pozwoliła wyjść na kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymywało się do połowy seta. Wtedy do głosu doszły gospodynie. Dzięki serii dobrych zagrywek Igi Barczewskiej na tablicy wyników widniał wynik 15:14. Toczyła się bardzo wyrównana walka do stanu 19:19. Później jednak znów na prowadzenie wyszły rywalki.
– niezadowolenia nie krył trener DRS AZS UMCS – Wojciech Ignatiuk.
Kolejne punkty to już zdobycze zawodniczek Politechniki, które prowadziły 24:19. Po wejściu w pole serwisowe Liwii Liszki zawodniczki z UMCS zdobyły wprawdzie trzy punkty z rzędu, ale nie mogło to już zmienić obrazu tego seta, ani całego spotkania. Ostateczny rezultat tej partii to 23:25. Cały mecz padł łupem zespołu Feniks AZS Politechnika Lubelska i to bez straty seta.
Okazja do zrehabilitowania się już w najbliższy czwartek 20 marca o 19:30. W hali CKF przy ul. Langiewicza 20 w Lublinie siatkarki DRS AZS UMCS Lublin zmierzą się z drużyną SKS Szóstka TPS Biała Podlaska.
Leave a Reply