Siatkarki DRS AZS UMCS Lublin odniosły pewne zwycięstwo nad TKS Tomasovią Tomaszów Lubelski. Mecz zakończył się wynikiem 3:0, a gospodynie ani przez chwilę nie pozwoliły rywalkom przejąć inicjatywy.
Z postawy swoich zawodniczek, zadowolony jest trener Wojciech Ignatiuk, który nie obawia się o formę zespołu:
Pierwszy set zaczął się spokojnie. Obie drużyny grały punkt za punkt i długo żadna z nich nie potrafiła wyraźnie odskoczyć. Tomasovia dobrze radziła sobie w ataku, ale DRS coraz lepiej ustawiał blok i pewnie bronił trudne piłki. Kluczową rolę w defensywwie odgrywała kapitan zespołu Natalia Bielińska. W połowie seta gospodynie złapały właściwy rytm. Kilka skutecznych akcji ze skrzydeł, dobra zagrywka i kilka błędów rywalek dały im serię punktów.
W końcówce lublinianki wyglądały już bardzo pewnie. Zespół grał spokojnie i z dobrym tempem. Set zakończył się wynikiem 25:19, a DRS pokazał, że potrafi zachować zimną krew nawet w wyrównanej walce.
Druga partia miała zupełnie inny obraz. DRS od początku przejął inicjatywę, szybko tworząc przewagę. Daria Nowak i Monika Kacprzak były nie do zatrzymania. Atakowały mocno oraz dokładnie. Rywalki nie radziły sobie z przyjęciem, a gdy próbowały się przełamać, napotykały mur w postaci dobrze ustawionego bloku. Ponownie motorem napędowym defensywy była kapitan zespołu – Bielińska.
Na kluczową rolę obrony zwraca uwagę trener Ignatiuk:
Partia zakończyła się wynikiem 25:14, a przewaga lublinianek nie podlegała dyskusji.
Trzeci set rozpoczął się wyrównanie. Tomasovia próbowała jeszcze wrócić do gry, ale gospodynie szybko ułożyły przebieg gry pod swoje dyktando. Dwa asy serwisowe Moniki Kacprzak dały im przewagę, którą skutecznie powiększały do końca.
Bielińska znów była nie do przejścia. Zatrzymywała ataki rywalek blokiem i spokojnie ustawiała zespół w obronie. Tomasovia starała się atakować środkiem, lecz lublinianki kontrolowały większość piłek. W końcówce różnica była wyraźna i ostatni set zakończył się wynikiem 25:16.
Nagroda dla najlepszej zawodniczki meczu powędrowała w ręce Natalii Bielińskiej. Pani kapitan podkreśla jednak, że bez zgranego zespołu nie ma indywidualnych laurów:
DRS AZS UMCS Lublin kolejny mecz zagra w najbliższą sobotę o godz. 17:00. Tym razem zmierzy się na wyjeździe z KS Marbą Sędziszów Małopolski.


