W Polsce i na Węgrzech od kilku lat rządzą konserwatyści – Jarosław Kaczyński i Victor Orban. Niektóre zmiany wprowadzane przez tego ostatniego po pewnym czasie wdrażane są też w Polsce.
Najlepszym przykładem jest podatek medialny od reklam, który zgodnie z zapowiedziami rządu mają płacić polskie media. Niedawne protesty są pewnym odbiciem tego, co od kilku lat widoczne jest na Węgrzech. Nieprzychylne premierowi Orbanowi media opodatkowano w 2014 roku, a kilka dni temu z tamtejszego eteru zniknęło niezależne Klub Radio, co także spotkało się z protestami, ale dużo skromniejszymi niż tymi nad Wisłą. Dr Dominik Héjj, politolog – hungarysta, który był gościem Porannej Rozmowy Radia Centrum stwierdził, że podstawowa różnica dotycząca protestów medialnych na Węgrzech i Polsce sprowadza się do postawy i zaangażowania samych obywateli.
W trakcie rozmowy dr Héjj odniósł się też do wyborów na Węgrzech w 2022 roku. Węgierska opozycja zjednoczyła się tworząc szeroką koalicję. Według niego spadek notowań ugrupowania Victora Orbana widać gołym okiem, ale do zmiany rządu droga jest daleka. Głównym wyzwaniem węgierskiej, zjednoczonej opozycji powinno być pozbawienie Fideszu większości konstytucyjnej.
Całą rozmowę znajdziecie poniżej: