Udana inauguracja piłkarskiej wiosny na Arenie Lublin. Aspirujący do awansu lider 3. ligi – Motor Lublin wygrywa w pierwszym spotkaniu rundy 2:0 z Podhalem Nowy Targ. Bramki dla drużyny z Lublina strzelali sprowadzeni zimą Szymon Zgarda i Marcin Burkhardt. Obie bramki padły po stałych fragmentach gry. Tym samym lublinianie zrewanżowali się nowotarżanom za przegrane 0:1 spotkanie z rundy jesiennej. Nie był to jednak pokaz dominacji żółto-biało-niebieskich jakich było wiele na lubelskim stadionie jesienią.
Przyjezdni nie przestraszyli się faworyzowanych gospodarzy i od początku meczu próbowali ataków ze wszystkich stron boiska. Obrony Motoru mimo prób nie udało się sforsować. Temperamentu przyjezdnych nie wystudził nawet rzut karny dla Motoru. Po faulu na aktywnym od początku spotkania Dawidzie Dzięgielewskim w 23. minucie sędzia wskazał wapno. Jedenastkę bezbłędnie wykorzystał Szymon Zgarda zaliczając swoje debiutanckie trafienie w barwach klubu z Lublina.
Szymon Zgarda – mówi pomocnik Motoru Szymon Zgarda
Zaraz przed gwizdkiem kończącym pierwsza połowę Motor podwoił przewagę bramkową. Wszystko za sprawą nowego kapitana żółto-biało-niebieskich: Marcina Burkhardta. 10-krotny reprezentant biało-czerwonych popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z ponad 20. metrów. Piłka wylądowała w bramce, przy długim słupku nie dając szans bramkarzowi Podhala, a 34-letni zawodnik mógł cieszyć się z debiutanckiej bramki w nowej drużynie.
Marcin Burkhardt– analizuje strzelec drugiego gola Marcin Burkhardt
Po zmianie stron zawodnicy Podhala zaczęli grać jeszcze odważnej. Gościom zdecydowanie brakowało jednak skuteczności. Sporo ciekawych zagrań udało się podopiecznym Marcin Zubka spektakularnie zepsuć uderzając na wiwat kilka lub kilkanaście metrów nad bramką. Sytuację skomplikowali sobie jeszcze bardziej w 68. minucie. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Błażej Cyfert. Podopieczni Marcina Sasala mimo przewagi nie potrafili przejąć kontroli nad meczem. Wynik do końca spotkania jednak już się nie zmienił. Dzięki wygranej podopieczni Marcina Sasala mają już 5 punktów przewagi nad drugą w tabeli Chełmianką. Lublinianie mają jednak 1 mecz rozegrany więcej. Pozostałe mecze 18. kolejki grupy czwartej trzeciej ligi zostały przełożone na kwiecień ze względu na złe stany boisk.