Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin wkroczyły na zwycięską ścieżkę. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka pokonały DGT AZS Politechnika Gdańska 83:73.
Na wstępie przypomnijmy, że dla akademiczek był to trzeci mecz w sezonie. W poprzednich spotkaniach musiały uznać wyższość mistrzyń Polski – VBW Arki Gdynia – oraz CCC Polkowice. Teraz, we własnej hali, podopieczne podjęły kolejny zespół z Pomorza – AZS Politechnikę Gdańską.
Jak przyznaje Krzysztof Szewczyk, trener AZS UMCS Lublin, w tym meczu nie ryzykował z rotacją składem.
Pszczółki nie mogły lepiej rozpocząć tego spotkania. Najpierw Morgan Bertsch wygrała rzut sędziowski, a chwilę później Ilaria Milazzo otworzyła wynik, trafiając za trzy. Na tym się jednak początkowe rzucanie Pszczółek nie skończyło, bo za chwilę trójkę dołożyła Bertsch oraz zaliczyła udany lay up i było już 8:0.
Dopiero wtedy pierwsze punkty zdobyły gdańszczanki, a gospodynie zaczęły faulować. W ciągu pierwszych 10 minut zdarzyło im się to czterokrotnie. Co prawda, co i rusz odskakiwały z wynikiem czy to przy 18:11, czy 21:13, ale przyjezdne goniły, aż prawie dopięły swego, a duża w tym zasługa Jazmine Davis. Amerykanka celnie trafiała za trzy, szczególnie w końcówce kwarty, która zakończyła się 24:23.
W drugiej odsłonie to gospodynie musiały gonić wynik. Pod koszem wyraźny problem akademiczkom sprawiała Kanadyjka, Ruth Hamblin, mierząca 198 centymetrów wzrostu, które skutecznie zbierała. Wreszcie jednak Pszczółki dopięły swego i przy stanie 34:31 ponownie objęły prowadzenie. Na parkiecie Morgan Bertsch, która rozegrała pełne 40 minut, a z dystansu trafiała Jennifer O’Neill. Ostatecznie, na przerwę gospodynie schodziły prowadząc 49:38.
W drugiej połowie gra się wyrównała, o czym mogą świadczyć wyniki kwart 15:17 i 19:18. Oba zespoły nie chciały dopuścić rywali do zdobywania punktów, co przekładało się na faule. Koszykarki z Pomorza nie zdołały jednak odrobić strat. Dbała o to głównie najlepiej punktująca z Lublina, wspomniana już, Morgan Bertsch. Amerykanka zdobyła łącznie 27 oczek. Pomogła również Jennifer O’Neill, która zdobyła 7 punktów mniej. Ostatecznie AZS UMCS Lublin wygrał mecz 83:73 notując pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Po meczu, trener Szewczyk wyjawił założenia taktyczne swojego zespołu.
Szansę na kolejne zwycięstwo lubelskie Pszczółki będą miały już w środę. Zmierzą się wtedy na wyjeździe z KS-em Basket 25 Bydgoszcz.