Badania pokazują, że Polacy coraz chętniej chodzą na siłownię i zajęcia fitness. Mimo to obiekty sportowe toną w długach.
Według danych Krajowego Rejestru Długów zadłużenie w tej branży sięga obecnie ponad 33 mln zł. Składają się na nie zaległości klubów fitness i siłowni, czyli 25 mln zł oraz zaległości trenerów wynoszące ponad 8 mln zł.
-mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Według ekspertów duże znaczenie odegrała tu pandemia. Nastąpił rozrost branży trenerów domowych oraz trenerów online. Rozwinęły się także darmowe aplikacje, które dobierają treningi pod nasze potrzeby.