Pierwszą galę organizacji Thunderstrike Fight League, która odbyła się w piątek w lubelskiej hali MOSiR obejrzał niemal komplet widzów. Organizatorzy w ramach imprezy zakontraktowali 9 pojedynków w formule MMA. Walki miały miejsce w oktagonie o średnicy dziesięciu metrów na przestrzeni trzech rund, po 5 minut każda.
Żadne ze starć nie zawiodło oczekiwań kibiców, tak jak i poziom organizacyjny gali o czym wspomniał jeden z nadzorców jej przebiegu, Jacek Sarna:
Zawody zainaugurowała walka w kategorii do 77 kg. Hubert Szymajda pokonał w niej Przemysława Fajera przez jednogłośną decyzje sędziów. Zwycięzca pojedynku dominował przez wszystkie rundy, poza drugą odsłoną, w której oddał inicjatywę przeciwnikowi. Ostatecznie jednak przez rozsądną walkę w parterze wygrał pojedynek ku uciesze zgormadzonych na trybunach lubelskich fanów mieszanych sztuk walki.
W kolejnym pojedynku Łukasz Bieniek pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Kamila Rozdzialika. Poprzez trójkątne duszenie swoją walkę zwyciężył Patryk Mituła, który wygrał z Sebastianem Kotiwcą. Po starciu konieczna była interwencja medyczna, gdyż przegrany dochodził do siebie jeszcze długo po walce. Przez poddania swoje pojedynki zwyciężyli także Mariusz Białas, Jakub Jerzuchowski i Damian Biłas. Obecny na gali Tomasz Drwal ocenił poczynania prezentujących się na niej zawodników:
W jednej z bardziej interesujących, i zarazem kontrowersyjnych walk wieczoru rodowity Lublinianin Jakub Piesiewicz zmierzył się z Michałem Bartoszewiczem – reprezentantem Świdnika. Walka toczyła się w kategorii do 61 kg. Przez cały jej przebieg przeważał zdecydowanie Piesiewicz. Dominacja w parterze i agresywne ciosy w stójce tłumiły pojedyncze zrywy jego rywala. W połowie II rundy jednak, sędzia przerwał walkę, orzekając zwycięstwo Bartoszewicza przez założenie dźwigni na rękę. Zdaniem wielu obserwatorów pojedynku był to werdykt zbyt pochopny. Zespół Piesiewicza w ramach protestu opuści halę.
…podsumował konfrontacje jej zwycięzca.
W walce wieńczącej piątkową galę w oktagonie stanęły naprzeciw siebie panie: Weronika Zygmunt i Izabela Badurek. Faworyzowana lublinianka rozstrzygnęła pojedynek w pierwszej rundzie, wygrywając dość szybko przez duszenie trójkątne. Po walce Badurek opowiadała o swoich wrażeniach z całości imprezy, oraz oceniła swoją zwycięską walkę:
Kolejne wydarzenie z cyklu Thunderstrike Fight League już 30 listopada. Odbędzie się wówczas druga gala mieszanych sztuk walki pod szyldem TFL. Zawodników gościć będzie hala Pogoń w Zabrzu.
Relacje z lubelskiej gali usłyszycie także o 20:00 w niedzielnym Dookoła Sportu na 98,2 fm!