Start Lublin w ubiegłym sezonie zaskoczył całą koszykarską Polskę. Czerwono – czarni sięgnęli po wicemistrzostwo kraju. Teraz, dzięki temu sukcesowi, po raz pierwszy w historii klubu zagrają w Lidze Mistrzów.
Lublinianie w minionych rozgrywkach Energa Basket Ligi byli prawdziwym czarnym koniem. Na 22 spotkania wygrali aż 17 razy. Ostatecznie w tabeli wyprzedził ich tylko Stelmet Enea BC Zielona Góra. Historyczny srebrny medal pozwolił drużynie Startu ubiegać się o udział w koszykarskiej Lidze Mistrzów. FIBA zdecydowała, że czerwono – czarni zagrają w tych elitarnych rozgrywkach bez kwalifikacji.
Trener lubelskiej drużyny David Dedek, który był dzisiaj gościem Porannej Rozmowy Radia Centrum, przekonywał, że chce podejść do europejskich zmagań z „chłodną głową”.
Start pozna swoich grupowych rywali w Lidze Mistrzów już za tydzień, 15 lipca. Same rozgrywki wystartują 13 października.
Podopieczni Davida Dedka przygotowania do sezonu rozpoczynają już w najbliższy poniedziałek. Trener będzie miał do dyspozycji Mateusza Dziembe, Kacpra Borowskiego, Romana Szymańskiego, Damiana Jeszke, Bartłomieja Pelczara i Tymoteusza Pszczołę. To, kto dopełni skład na razie pozostaje niewiadomą. Przypomnijmy, że dzięki grze w Lidze Mistrzów, Start będzie mógł zakontraktować aż sześciu obcokrajowców. Czy taki scenariusz dojdzie do skutku?
Dodajmy, że w ramach przygotowań, przed startem zmagań na krajowym podwórku czerwono – czarni mają rozegrać trzy turnieje sparingowe. Rozgrywki Energa Basket Ligi rozpoczną się 27 sierpnia.
Cała rozmowa dostępna jest tutaj: