Czym jest Architektura Informacji?

We współczesnym świecie trudno odnaleźć kierunek rozwoju, który dałby przyszłemu studentowi odpowiednie kompetencje przed wejściem na rynek pracy. Studia nie powinny być złem koniecznym potrzebnym do otrzymania dyplomu, ale przede wszystkim szansą, aby rozwijać się w wybranych dziedzinach. 

Grafika: Koło Naukowe Architektów Informacji UMCS w Lublinie.

Propozycje edukacyjne uniwersytetów wydają się niezwykle obfite. Często jednak obietnice zawarte w programach kierunków nie przekładają się na późniejszą realizację w rzeczywistości. Jedną z tajemniczych specjalizacji jest Architektura Informacji. Więcej o tym nierozszyfrowanym dla wielu zagadnieniu porozmawiałem z Julią Łysakowską studentką II roku Architektury Informacji II stopnia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Ignacy Chodowski: Na początku warto zapytać, co spowodowało, że wybrałaś Architekturę Informacji na swój kierunek studiów? 

Julia Łysakowska: Trafiłam na niego przez przypadek. Po skończeniu liceum miałam na siebie zupełnie inne plany. W ostatniej chwili postanowiłam je jednak zmienić. Czasu było mało, zatem musiałam poszukać czegoś ,,na szybko”. Wybór padł na Architekturę Informacji. Zaciekawiła mnie już sama nazwa, to było coś nowego, nietypowego, czego nie znalazłam na innych uczelniach. Uznałam ok, sprawdzimy, co to jest i na czym polega. Wszystko zaczęło się od przypadku. W tym roku po pięciu latach nauki zakończę tę specjalizację jako magister. 

Kiedy rozpoczęłaś studiowanie Architektury Informacji, to miałaś poczucie, że trafiłaś w odpowiednie miejsce? Coś Cię w tym kierunku zaskoczyło? 

Na początku studiów nie miałam co do nich żadnych oczekiwań. Pierwsze lata były też niestety trochę specyficzne, bo na świecie trwała pandemia COVID-19. Fizyczna obecność na uniwersytecie była niemożliwa. Nauka zdalna różniła się znacznie od normalnego studiowania. Znacznie ciężej było mi się skupić na tym, czym się zajmujemy na konkretnych przedmiotach. Miałam w pierwszej chwili wątpliwości, czy to jest to, co chcę robić w życiu. Uczestniczyłam jednak w zajęciach i liczyłam na to, że może pod koniec pojawią się rzeczy, które mnie zaciekawią i pomogą przygotować pracę licencjacką. Zdawałam sobie sprawę, że na każdych studiach są przedmioty, które muszą zostać zrealizowane, ale niekoniecznie muszą one być w obszarze zainteresowań studentów.  

To Twój ostatni rok na uczelni. Kiedy patrzysz wstecz na to wszystko, czego doświadczyłaś przez te pięć lat, to dla kogo według Ciebie stworzona jest Architektura Informacji?  

Ten kierunek jest odpowiedni dla osób, które w swoim życiu chcą łączyć wiedzę humanistyczną z umiejętnościami techniczno-informatycznymi. Uważam jednak, że studenci, którzy nie wiedzą jeszcze do końca, co chcą robić w życiu, również mogą znaleźć na tym kierunku coś dla siebie.  

A jakie możliwości i perspektywy dała Ci Architektura Informacji?  

Pierwszym ważnym momentem, jaki przychodzi mi do głowy, było dołączenie do Koła Naukowego Architektów Informacji. Jest to miejsce, w którym poznałam wielu wartościowych ludzi, którzy pomogli mi rozwinąć moje umiejętności i dali szansę pójścia dalej w swojej drodze naukowej. Pokazali mi, że studiowanie tego kierunku może być bardzo ciekawe. W ramach tego kierunku prowadziliśmy wiele ciekawych badań, organizowaliśmy liczne spotkania. W późniejszym czasie to wszystko dało mi to możliwość pójścia na staż do Ministerstwa Cyfryzacji. Było to dla mnie nowe oraz niesamowicie ważne doświadczenie. Oprócz wiedzy teoretycznej nabyłam wiele umiejętności praktycznych. Architektura Informacji to kierunek, który można naprawdę dobrze wykorzystać, wiele się dzięki niemu nauczyć. Po skończeniu studiów można znaleźć ciekawą pracę, która będzie sprawiać nam satysfakcję. 

Czym zajmujecie się w Kole Naukowym Architektów Informacji? Jak wygląda organizacja tego typu spotkań?

Opiekunem naszego koła jest Pan Profesor Zbigniew Osiński. Na spotkanie koła zaprosił mnie jego były przewodniczący Bartek Olechowski. W jego ramach zajmujemy się głównie organizacją interesujących wydarzeń dla społeczności akademickiej i nie tylko. Przygotowujemy spotkania ekspercie z osobami z różnych branż i zawodów. Takich wydarzeń było już sporo, ich tematyka zawierała wiele różnych obszarów. Co roku organizujemy ,,Studencką Konferencję Naukową Architektury Informacji”. Bierzemy również udział w organizacji takich wydarzeń jak Wirtualium 3.0, czyli jednej z pierwszych w Polsce i na świecie konferencji, która odbywa się tylko i wyłącznie w świecie wirtualnym. Pomysłodawcą tego wydarzenia jest Jan Waligórski z jednej z krakowskich uczelni. Można więc śmiało powiedzieć, że włączamy się w organizacje licznych wydarzeń naukowych, ale przede wszystkim staramy się pokazać innym studentom, że mogą mieć korzyści z uczenia się. To rzadka szansa, aby poznać różne branże od podszewki i sprawdzić, czy któreś z miejsc nie jest odpowiednie dla nich, żeby kiedyś w nim rozpocząć pracę. 

Oprócz sukcesów na uczelni zostałaś wyróżniona jednym ze stypendiów organizowanym przez nasze miasto. Mogłabyś opowiedzieć o tym coś więcej?

Jest to Stypendium Biznesowego organizowane przez Urząd Miasta Lublin oraz firmy biznesowe. Powstało ono jako wspólna inicjatywa na linii współpracy samorząd – biznes – uczelnie. Program jest również odpowiedzią na zainteresowanie firm wspieraniem studentów lubelskich uczelni, jednocześnie daje to młodym ludziom możliwość kolaboracji z najlepszymi firmami. Sama współpracowałam z siecią komórkową Orange. Gdyby nie obecność w Kole Naukowym Architektów Informacji możliwe, że nie otrzymałabym tego stypendium. Jestem niezwykle wdzięczna ludziom, którzy wciągnęli mnie w tę inicjatywę, bo dzięki nim dokonałam niesamowitego postępu. Ludzie z koła uświadomili mi, że uczenie może być ciekawe, ale również to, że dzięki swojej pracy mogę mieć z uczenia się inne korzyści.  

Angażowanie się w inicjatywy poza studiami jest według Ciebie kluczowe? Wiele osób zrzuca odpowiedzialność za swoje późniejsze niepowodzenia zawodowe na złe przygotowanie ich przez szkoły czy uniwersytety. Jak się zapatrujesz na tę kwestię?  

To jak wykorzystamy ten czas, jest zależne od nas samych oraz od tego, co będziemy robić w trakcie trwania studiów. Czy będziemy tylko studiować i nic poza tym nie robić, czy będziemy brali udział w różnych wydarzeniach, stażach czy programach przygotowanych z myślą o studentach. Aktywność i chęć działania dają naprawdę bogate perspektywy. Poznajesz inspirujące postacie, od których możesz się wiele nauczyć. Po czasie zostajesz zauważonym i znacznie łatwiej jest Ci wtedy wejść na rynek pracy. Trudności będą zawsze, jednak mając w ręku doświadczenie i umiejętności nie będzie to aż tak ciężkie.  

Uważasz, że te studia były trafionym pomysłem? 

Z perspektywy pięciu lat, które tutaj spędziłam, uważam, że Architektura Informacji była w stu procentach trafionym wyborem. W tym czasie trafiłam na odpowiednie osoby, zrealizowałam dużo ciekawych pomysłów, dzięki czemu mam wiele perspektyw na przyszłość.  

Dziękuję Ci za rozmowę!

Dziękuję bardzo.

Rozmawiał: Ignacy Chodowski

 

 

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia