Czasy, kiedy można było odsprzedać makulaturę, prawdopodobnie nie wrócą. Firmy skupujące ten odpad ograniczyły swoją działalność.
Powodem sytuacji na rynku skupu jest nieopłacalność procesu recyklingu przez prywatnych przedsiębiorców. Odpadów papierniczych jest na tyle dużo, że firmom nie opłaca się ich skupować. Nie oznacza to jednak, że w Lublinie papier i tektura nie są powtórnie przetwarzane.
Miasto nie ma wpływu na działalność prywatnych przedsiębiorców – mówi Monika Głazik z urzędu miasta i tłumaczy, co możemy zrobić ze zgromadzoną makulaturą:
Niektóre firmy nadal są zainteresowane skupem konkretnych rodzajów odpadu takich jak stare podręczniki i książki. Tym przedmiotom warto jednak dać „drugie życie” i oddać komuś, kto zechce ich dalej używać. Przestrzenią do publikowania ogłoszeń o chęci pozbycia się książek mogą być facebookowe grupy: Zero Waste Lublin i Uwaga, śmieciarka jedzie – Lublin oraz internetowe portale ogłoszeniowe.
Joanna Jastrzębska
